A przecież obok ołtarza i ambony stanowi podstawowy element wyposażenia każdego kościoła. Dlaczego chrztu nie udziela się w miejscu, w którym powinno się to czynić – przy chrzcielnicy?
Zdarza się, że chrzcielnica stoi bezużyteczna, wyschnięta, pokryta kurzem, zapomniana. A przecież obok ołtarza i ambony stanowi podstawowy element wyposażenia każdego kościoła. Dlaczego chrztu nie udziela się w miejscu, w którym powinno się to czynić – przy chrzcielnicy?
W niektórych kościołach w Polsce chrzcielnice stoją zamknięte na cztery spusty. W wiel u parafiach normą stało się udzielanie chrztu przy ołtarzu lub przed amboną bez jakiegokolwiek odniesienia do chrzcielnicy. Skalę tego zaniedbania pozwalają oszacować wyniki sondy przeprowadzonej w portalu internetowym wiara.pl. Blisko 60 proc. uczestników odpowiedziało, że chrzest w ich parafiach udzielany jest poza chrzcielnicą. Jeden z internautów dołączył taki komentarz: „Kiedyś zadałem pytanie, dlaczego chrzcielnica nie jest używana przy sakramencie chrztu św. Ksiądz odpowiedział mi ironicznie, że niby to jakieś sentymenty i nostalgia.
Coś w tym stylu. (…) Kiedyś obszedłem w mojej miejscowości wszystkie cztery kościoły, aby katechizowanym dzieciom pokazać chrzest przy chrzcielnicy. Niestety, nigdzie nie czyni się tego przy chrzcielnicy, siostra lub kościelny z zakrystii wynoszą wodę i oleje”. Ktoś inny zwrócił uwagę, że w jego nowo wybudowanym kościele w ogóle nie ma chrzcielnicy.
Znad rzeki do chrzcielnicy
W pierwszych wiekach chrześcijanie udzielali chrztu nad rzeką lub jeziorem. Po ustaniu rzymskich prześladowań (w r. 313), kiedy wyznawcy Chrystusa mogli już wznosić świątynie, pojawiają się baptysteria, czyli wydzielone budynki lub kaplice służące do udzielania chrztu świętego. W centralnym miejscu baptysterium znajdował się basen chrzcielny o głębokości około pół metra, do którego schodziło się po schodkach w ściankach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Jaklewicz