Czy to dobrze, że Polska – budując dwie elektrownie jądrowe – korzysta z dwóch różnych wykonawców? Może lepiej byłoby zamówić reaktory w jednym miejscu? Są plusy dodatnie i plusy ujemne tej decyzji.
Dla uporządkowania spraw. W ciągu ostatnich kilkunastu dni zarówno premier, jak i niektórzy ministrowie oświadczyli, że pierwszą elektrownię jądrową wybuduje amerykańska firma Westinghouse. W rzeczywistości, w około 50 proc. będą ją budowały polskie firmy, ale technologia reaktorów i całej infrastruktury będzie amerykańska. Według harmonogramu budowa rozpocznie się w 2026 roku, a pierwszy reaktor zostanie uruchomiony w 2033 roku. W pierwszej elektrowni powstaną trzy reaktory, kolejne będą oddawane do użytku sukcesywnie. Druga elektrownia zostanie zbudowana z wykorzystaniem technologii z Korei Południowej. Koreańskie reaktory APR 1400 są większe od amerykańskich AP1000 i choć co do zasady działania nie różnią się od nich, to jednak są innymi konstrukcjami.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek