Giotto di Bondone, "Tryptyk Stefaneschiego", tempera i olej na desce, ok. 1320, Muzea Watykańskie
Uroczystość Chrystusa Króla ustanowił Pius XI w 1925 roku, ale tradycja przedstawiania Jezusa jako władcy wszechświata jest bardzo stara, sięga starożytności. W sztuce bizantyńskiej wizerunki takie noszą nazwę Chrystus Pantokrator (po grecku: wszechwładny). Pokazują Jezusa na tronie, wznoszącego jedną dłoń w geście błogosławieństwa, drugą trzymającego Pismo Święte.
Tak właśnie, jako Pantokratora, namalował Jezusa Giotto w centralnej części tryptyku ufundowanego przez kardynała Stefaneschiego dla watykańskiej Bazyliki św. Piotra. Zgodnie z zasadami sztuki średniowiecznej, postać Chrystusa, jako najważniejsza, jest znacznie większa od innych namalowanych osób. Okazały tron otaczają aniołowie, tworzący swymi postaciami tzw. mandorlę – owalną aureolę obejmującą całą postać Zbawiciela.
Na dole, w towarzystwie aniołów, artysta namalował fundatora dzieła. Kardynał Giacomo Gaetani Stefaneschi klęczy pokornie na marmurowej posadzce i stara się ucałować stopę Jezusa.
Architektoniczne ramy sceny są udekorowane postaciami Boga Ojca i świętych.
W lewej części tryptyku Giotto przedstawił męczęństwo św. Piotra, ukrzyżowanego głową w dół, a w prawej – św. Pawła, ściętego mieczem.
W tzw. predelli – dolnej części będącej jakby podstawą tryptyku, widzimy Matkę Bożą z Dzieciątkiem. Po obu stronach znajdują się dwaj aniołowie i dwunastu Apostołów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Leszek Śliwa