Kim jest Milan Subotić? Ofiarą rozgrywki politycznej czy agentem tajnych służb wojskowych?
Taśmy Renaty Beger wprawiły polityków PiS w niemałe zakłopotanie. Partia wzywająca do moralnej odnowy państwa została przyłapana na załatwianiu brudnych interesików politycznych. Zmasowana akcja lewicowo-liberalnych mediów nadała tej sprawie rangę – zachowując wszystkie proporcje – polskiej afery Watergate. Małe świństewko i wielka histeria – to dwa pierwsze akty tego dramatu tragikomicznego. Ale jest i akt trzeci. Jego reżyserem jest Tomasz Sakiewicz. Istnieją osoby, które przed sądem są gotowe zeznać, że widziały materiały kompromitujące Milana Suboticia, sekretarza programowego TVN – ogłosił publicznie redaktor naczelny „Gazety Polskiej”. Zdaniem tygodnika, Subotić miał bezpośredni wpływ na emisję programu „Teraz my”, w którym pokazano zakulisowe pertraktacje ministra Adama Lipińskiego z Renatą Beger.
Służby na wizji
W artykule „WSI na wizji” czytamy, że Subotić wywodzi się z rodziny jugosłowiańskich komunistów, którzy w 1948 roku, po konflikcie między Tito i Stalinem, opowiedzieli się po stronie Stalina. Przebywająca wówczas w PRL kilkudziesięcioosobowa grupa Jugosłowian, w tym dyplomatów, postanowiła pozostać w Polsce. W „Dzienniku Telewizyjnym” Subotić pojawił się po 13 grudnia 1981, gdy wielu dziennikarzy musiało odejść z TVP w wyniku negatywnej weryfikacji. Należał do tzw. desantu – ludzi cieszących się pełnym zaufaniem władz komunistycznych. Z wojskowymi służbami specjalnymi PRL współpracować miał od 1984 roku, w III RP z WSI – od roku 1993.
Oficerem prowadzącym Suboticia miał być Konstanty Malejczyk, były szef WSI, później związany z Samoobroną i Andrzejem Lepperem. Według GP na kilka dni przed programem „Teraz my” Malejczyk spotkał się z posłem Samoobrony Januszem Maksymiukiem, dyrektorem Biura Krajowego tej partii, byłym członkiem PZPR i SLD. Maksymiuk przyznał się później do zorganizowania prowokacji, zarejestrowanej ukrytą kamerą przez ekipę TVN. „Gazeta Polska” przypomina, że Malejczyk ma zarzuty przekroczenia uprawnień w związku z nielegalnym handlem bronią w latach 1992–96 przez byłych oficerów i współpracowników WSI.
O telewizji TVN „Gazeta Polska” pisze, że „postkomunistyczny rodowód jej szefów nie ulega wątpliwości i daje o sobie znać w decydujących momentach”. Założyciele TVN to Mariusz Walter, były dziennikarz TVP od 1963 roku i były członek PZPR, oraz Jan Wejchert, dzisiaj jeden z najbogatszych Polaków, który karierę biznesową zaczynał w firmie polonijnej – filii zachodnioniemieckiej firmy Konsuprod. Na przełomie lat 70. i 80. powstało kilkadziesiąt wspólnych przedsięwzięć kapitału polskiego i niemieckiego. GP cytuje historyka IPN Antoniego Dudka: „Jednocześnie Departament II MSW rozpoczął operację »Ren«, czyli zabezpieczenie kontrwywiadowcze ich działalności. Nie ma żadnych wątpliwości, że firma Konsuprod musiała podlegać takiemu zabezpieczeniu”. Oficjalnie nadzór nad firmami polonijnymi sprawowała Polsko-Polonijna Izba Przemysłowo-Handlowa Inter-Polcom. Jednym z jej prezesów był Jan Kulczyk.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Paweł Paliwoda, dziennikarz, publicysta