Rudy kot, różaniec i najbliżsi przyjaciele. Nowy portret Benedykta XVI

"Portret Jego Świątobliwości papieża emeryta Benedykta XVI z rodziną papieską" to tytuł obrazu rosyjskiej malarki Natalii Tsarkovej, który został zaprezentowany konferencji prasowej XXI Międzynarodowego Festiwalu Muzyki i Sztuki Sakralnej w Rzymie.

Natalia Tsarkova, od ponad 20 lat oficjalna portrecistka papieży, lubi w swojej pracy dotykać prawdziwego życia. "Jestem bardzo drobiazgowa. Muszę wszystko zobaczyć, wszystkiego dotknąć i poczuć" – opowiada. 
Jednak do pracy nad jej ostatnim obrazem, przedstawiającym Benedykta XVI jako papieża emeryta, niektóre rekwizyty nie mogły zostać dostarczone do jej studia w historycznym centrum Rzymu. Aby wykonać studium jego różańca, Tsarkova musiała odwiedzić papieża seniora w jego domu w klasztorze Mater Ecclesiae w Watykanie, ponieważ – jak powiedziała – papież Benedykt nie rozstaje się ze swoim różańcem nawet na chwilę.

Urodzona w Rosji artystka, która od 1995 roku mieszka na stałe w Rzymie, powiedziała w wywiadzie dla EWTN News, że różaniec Benedykta jest "częścią niego; to jego ulubiony różaniec".


W 2006 i 2007 roku Tsarkova namalowała dwa inne oficjalne watykańskie portrety papieża Benedykta XVI. Teraz portretuje go w jego "misji" papieża emeryta. “Jego życie się nie skończyło" – podkreśla artystka. 

Stworzenie obrazu o wymiarach 200 cm x 180 cm zajęło Tsarkovej cztery lata. Odsłoniła go 3 listopada podczas XXI Międzynarodowego Festiwalu Muzyki i Sztuki Sakralnej. Przed oficjalną prezentacją obraz przez kilka dni przebywał w klasztorze Mater Ecclesiae, gdzie oglądał go papież senior. 

Rudy kot, różaniec i najbliżsi przyjaciele. Nowy portret Benedykta XVI   Facebook/Fondazione Vaticana Joseph Ratzinger - Benedetto XVI

Każdy element obrazu ma określone znaczenie symboliczne. Siedzący w cieniu papież emeryt wydaje się niemal wychylać z płótna ze świetlistą i wyrazistą twarzą, jakby chciał zaoferować światu mocne duchowe przesłanie pełne miłości, rozświetlone przez Ducha Świętego, obecnego nad nim w postaci białej gołębicy". Artystka powiedziała, że ​​„wybór światła poranka do rozświetlenia obrazu to symbol nadziei i nowego życia. Światło wskazuje na prawą rękę Benedykta i – co bardzo ważne – jego różaniec".

W pracy pojawiają się również inne ważne aspekty osobowości emerytowanego papieża – Tsarkova nazwała je "sekretami", ponieważ pojawiają się jako bardzo małe szczegóły: rudy kot Benedykta myje się w tle, w innej części dzieła odbicie w dzbanku pokazuje Benedykta XVI grającego na fortepianie. “Muzyka to nie tylko nuty, ale to także część jego duszy" – skomentowała artystka. "Muzyka jest we wszystkim, także w jego modlitwie”. Na obrazie pojawiają się także róże, symbol Maryi Dziewicy, a jednocześnie symbol miłości. "Róże to ulubione kwiaty papieża Benedykta, zapytałam go o to" – powiedziała Tsarkova.

Oprócz Benedykta na portrecie znajduje się jego osobisty sekretarz, arcybiskup Georg Gaenswein, a także jego brat, zmarły w 2020 roku ks. Georg Ratzinger. Tsarkova miała okazję naszkicować go podczas jednej z jego wizyt w Rzymie. Na obrazie bracia nachylają się do siebie, Georg słucha tego, co mówi papież. Portrecistka uwzględniła również kobiety, które codziennie pomagają Benedyktowi w gotowaniu, sprzątaniu i praniu: siostry Cristinę, Carmellę, Loredanę i Rosellę ze wspólnoty Memores Domini. Nazwała je "papieską rodziną Benedykta".

Pierwszym oficjalnym portretem papieskim Tsarkovej był wizerunek św. Jana Pawła II. Stworzyła w sumie trzy rysunki i trzy obrazy olejne polskiego papieża; pierwszy z nich został wykonany z okazji jego 80. urodzin. Oprócz niego w Muzeach Watykańskich znajdują się również wykonane przez nią portrety papieży Jana Pawła I i Benedykta XVI. W 2001 roku malarka została wpuszczona do auli synodalnej, by uwiecznić zgromadzenie ogólne Synodu Biskupów.
W trakcie swojej kariery artystka malowała także świętych, Matkę Boską, Ostatnią Wieczerzę, wykonywała portrety papieży i kardynałów.

Podczas pracy nad najnowszym obrazem Tsarkova często odwiedzała papieża emeryta, aby wykonać szkice lub zdjęcia jego samego oraz jego otoczenia. Najtrudniejszą częścią obrazu była dla malarki twarz Benedykta. Spędziła też dużo czasu nad ogólną kompozycją: "Nie chciałam, by jakiekolwiek gesty na obrazie się powtarzały. Wszystko musi być w harmonii" – tłumaczyła.

Urodzona w Moskwie artystka pracowała nad portretem podczas pandemii COVID-19, w tym podczas wielomiesięcznego zamknięcia we Włoszech. W pracy towarzyszyła jej… sowa, którą hoduje w swojej pracowni. Bohaterów swojego obrazu również traktowała jako kompanów swojej przymusowej izolacji.  "Zwykle wstawałam i mówiłam: 'Dzień dobry, Ojcze Święty!', a kiedy szłam spać: 'Dobranoc, Ojcze Święty!'" – wspominała. Podczas pandemii Watykan wysyłał jej owoce i warzywa z Ogrodów Watykańskich, a Benedykt przysłał jej modlitewnik, żeby mogli się razem modlić. Tsarkova, która wyznaje prawosławie, mówi, że postrzega Benedykta jako "nauczyciela, ojca i przyjaciela".

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ah/catholicnewsagency.com, fondazioneratzinger.va/