Śpiewane przez Zespół Muzyki Sakralnej „Lumen” orędzie o Bożym Miłosierdziu trafia do rąk i uszu Czytelników „Gościa”.
Czy można śpiewać „Dzienniczek” Siostry Faustyny? Okazuje się, że tak, a efekt tego śpiewania może okazać się interesujący, także pod względem artystycznym. Dowiódł tego Zbigniew Małkowicz, kompozytor pop- -oratorium „Miłosierdzie Boże”, który proste w formie wiersze Świętej rozpisał na kilkanaście pieśni. Jak wyznaje twórca, oprawa muzyczna tego utworu powstawała w autokarze, podczas tournée po Niemczech i Szwajcarii ze „Skrzypkiem na dachu”, którego to spektaklu Małkowicz jest aranżerem i kierownikiem muzycznym.
Wyboru tekstów (zarówno tych wierszowanych, jak i pisanych prozą) i ich opracowania dokonała s. Elżbieta Siepak ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia. Po raz pierwszy oratorium zabrzmiało podczas koncertów dla uczczenia 100. rocznicy urodzin św. Siostry Faustyny. W 2006 roku utwór ten poznała publiczność zgromadzona w największej sali w Toronto – Roy Thomson Hall, na koncercie poświęconym Janowi Pawłowi II.
Na dołączonej do „Gościa” płycie usłyszymy wybrane pieśni z tego programu. Znajdziemy tu zarówno współczesne brzmienia, jak i średniowieczne oraz renesansowe motywy muzyczne. Obok melodii irlandzkich i amerykańskich odkryjemy nawiązania do wschodniego folkloru. „Miłosierdzie Boże” jest dziełem ściśle religijnym ze względu na charakter tekstów.
Wiersze św. Siostry Faustyny nie są może arcydziełami literatury, ale ich piękno leży gdzie indziej – w wielkiej tęsknocie Autorki za Bogiem, w jej całkowitym oddaniu Jezusowi, Jego miłosierdziu. I właśnie to piękno muzyka Zbigniewa Małkowicza z tekstów wydobywa. Jest to możliwe również dzięki wykonawcom: Zespołowi Muzyki Sakralnej „Lumen”, towarzyszącym mu chórom, orkiestrze i – przede wszystkim – solistom. Tym ostatnim trzeba pogratulować szczególnie, bo miejscami śpiewają naprawdę brawurowo (np. Marek Bałata w utworze „O mój Jezu”). Dzięki sercu, które włożyli w nagrania, oratorium stało się oryginalną formą głoszenia orędzia o Bożym Miłosierdziu. To śpiewane orędzie trafia teraz do rąk i uszu Czytelników „Gościa”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski