Znikną szlabany, kontrola dokumentów, kolejki na granicy. Zaliczamy kolejny etap europejskiej integracji.
W nocy z 20 na 21 grudnia Polska wejdzie do strefy Schengen. Odtąd będziemy mogli przejeżdżać swobodnie m.in. przez Cieszyn, Zgorzelec, Łysą Polanę czy Budzisko. Nikt nas już nie zatrzyma, nie poprosi o dokument i nie zasalutuje na przejściu granicznym z Czechami, Niemcami, Słowacją i Litwą.
Kto jest kim
Schengen to mała miejscowość w Luksemburgu. W 1985 r. doszło tam do podpisania porozumienia, które zapoczątkowało stopniową rezygnację z kontroli na granicach między państwami przystępującymi do projektu. Układ z Schengen jest jednym z głównych instrumentów integracji europejskiej, obok zniesienia barier celnych i wprowadzania wspólnej waluty. Jednak mapa strefy Schengen nie pokrywa się dokładnie z mapą Unii Europejskiej. Do układu nigdy nie przystąpiły Wielka Brytania i Irlandia (członkowie UE), za to należą do niego Norwegia i Islandia (spoza Unii), a w przyszłym roku prawdopodobnie dołączy Szwajcaria i być może Liechtenstein. Razem z Polską do Schengen wchodzą pozostali nowi członkowie Unii, poza Bułgarią, Rumunią i Cyprem (czekają w kolejce). W sumie strefa Schengen od 21 grudnia będzie obejmować 24 kraje europejskie. To kolejny symboliczny i praktyczny gest żegnania się Europy z jałtańskim podziałem kontynentu.
Ruchoma granica
Za kilka dni znikną kontrole na przejściach lądowych i morskich, ale dopiero w marcu przyszłego roku przestaniemy być kontrolowani na lotniskach. Oczywiście pod warunkiem, że będziemy lecieć do jednego z krajów grupy Schengen (niestety, najpopularniejsze rejsy – do Wielkiej Brytanii i Irlandii – nadal będą objęte starymi zasadami). I tutaj uwaga: to, że dowód osobisty czy paszport nie będą wymagane na granicy, nie oznacza, że dokumenty tożsamości można zostawić w domu. Schengen znosi kontrolę na granicy, ale nie znosi kontroli granicznej! Zostaje ona tylko przeniesiona w głąb kraju. W każdym momencie w każdym z państw strefy Schengen może do nas podjechać pojazd straży granicznej lub tzw. schengen-bus.
Funkcjonariusze mają prawo wylegitymować nas i sprawdzić zawartość bagażnika w samochodzie. Będzie to forma wyłapywania przede wszystkim nielegalnych imigrantów spoza Unii, polowania na przemytników i handlarzy nielegalnym towarem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jacek Dziedzina