Dorota zdumiała się, gdy spowiednik poprosił, by głośno powiedziała: tato, mamo, przebaczam wam. Jej rodzice od kilku lat nie żyli. – Twoje nieprzebaczenie może ich wiązać nawet po śmierci– wyjaśnił kapłan. Dziewczyna wzięła głęboki oddech i powiedziała:mamo, tato, przebaczam wam.
Niebo jest zamieszkane – zakrzyknął brat Efraim. – Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych. Abraham żyje, Mojżesz żyje. Nie może już umrzeć ktoś, kto raz otrzymał życie. To nieprawda, że Bóg króluje pośród pustego nieba! A co z tymi, którzy zmarli, a nie osiągnęli jeszcze chwały nieba? Czy można się za nich modlić? Kościół mówi wyraźnie: tak.
30 dni płaczu
„Kto uważa, że po śmierci trafi do czyśćca?” – rekolekcjonista rozejrzał się po sali. Podniósł się las rąk. „Oj, niedobrze. Zaczynamy rekolekcje od początku…” – załamał ręce kapłan. „Nie ma co sobie grzać miejsca w czyśćcu, bo jest on bolesnym stanem przejściowym. To miejsce oczyszczenia tego, co nie jest jeszcze święte” – wyjaśnia dominikanin o. Tomasz Kwiecień.
Czyściec nie jest złośliwą karą. „Ogień czyśćcowy to wyrażone naszym ziemskim językiem spotkanie z kochającym Bogiem kogoś, kto również kocha Boga, ale jeszcze nie całym sobą – opowiada o. Jacek Salij. – Nasze dusze spotkają się w czyśćcu z Bogiem, nieporównywalnie głębiej niż na ziemi najwięksi mistycy”.
Czyściec jest stanem pogranicza, rozdarcia, chwilowym, ale bolesnym rozdzieleniem dwojga zakochanych osób. Z jednej strony dusze są już błogosławione, zaproszone na niebiańską ucztę Baranka, ale nie mogą jeszcze zająć przygotowanych im przy stole miejsc. „Są szczęśliwe tak niewyobrażalnie, że tylko zbawieni w niebie są od nich szczęśliwsi, a zarazem tak niewyobrażalnie nieszczęśliwe, że tylko potępieni w piekle są od nich bardziej nieszczęśliwi” – pisała piętnastowieczna mistyczka Katarzyna z Genui.
Pismo Święte nie wymienia czyśćca z nazwy, jego ślady odnajdujemy jednak w wielu biblijnych fragmentach. „Wsłuchując się w słowa Jezusa o możliwości odpuszczenia grzechów również w przyszłym życiu, Kościół wierzy, że ostatecznego oczyszczenia można dopełnić nawet po śmierci – opowiada o. Salij. – Już po śmierci Mojżesza Izraelici opłakiwali go przez trzydzieści dni.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz