Pomnik wdzięczności Armii Czerwonej w Bobolicach jest jednym z czterech w kraju, które w czwartek jednocześnie są demontowane na zlecenie Instytutu Pamięci Narodowej. Polacy są wolnym narodem i mogą decydować sami, kogo na pomnikach chcą upamiętnić – mówił dr Paweł Skubisz.
Równoczesny demontaż pomników poświęconych Armii Czerwonej w czterech polskich miejscowościach odbywa się po raz pierwszy w historii kraju. Poza rozbiórką obelisku w Bobolicach (Zachodniopomorskie), prowadzona jest ona w Głubczycach i Byczynie (Opolskie) oraz w okolicy Staszowa (Świętokrzyskie).
Bum! Kolejny sowiecki pomnik, tym razem w Głubczycach na Opolszczyźnie, ląduje na śmietniku historii. Od słów do czynów! Koniec z totalitarnymi upamiętnieniami w polskiej przestrzeni publicznej @ipngovpl @BUWiM_IPN pic.twitter.com/r353wBqUk9
— Rafał Leśkiewicz (@LeskiewiczRafa) 27 października 2022
Jak zaznaczył dyrektor oddziału IPN w Szczecinie dr Paweł Skubisz, demontaż pomników, w tym tego w Bobolicach, to odpowiedź na apel prezesa IPN dr Karola Nawrockiego z marca 2022 r.
„W obliczu (…) napaści Federacji Rosyjskiej na Ukrainę wystosował apel do samorządowców w Polsce, w miejscowościach, w których istniały jeszcze pomniki, które gloryfikują ustrój komunistyczny lub inne ustroje totalitarne, aby te pomniki z przestrzeni publicznej polskich miast, wsi, miasteczek najzwyczajniej usunąć” – mówił dr Skubisz.
Podkreślił, że w akcie tego demontażu mierzymy się z wieloletnim kłamstwem „jakoby Związek Sowiecki i Armia Czerwona w trakcie II wojny światowej przyniosła Polsce i Polakom wolność”.
„My wiemy i pamiętamy, że to właśnie pakt Hitlera ze Stalinem doprowadził do wybuchu II wojny światowej, do sześciu lat okupacji niemieckiej, do dwóch okupacji sowieckich, w tym jednej, która trwała ponad 45 lat. To nie było żadne wyzwolenie, to nie była żadna wolność. To były mordy, zbrodnie, gwałty, rabunki. To było państwo, które nie było wolne, suwerenne, to było państwo, w którym my Polacy żyliśmy, a nie mogliśmy decydować o jakimkolwiek aspekcie życia, czy to politycznego, gospodarczego, społecznego czy religijnego bez udziału komunistycznej partii, która podlegała władzy sowieckiej” – mówił Skubisz.
Zaznaczył, że obecnie Polacy są wolnym narodem i mogą decydować sami, kogo na pomnikach chcą upamiętnić. „A chcemy mieć polskich, wyjątkowych bohaterów, którzy z Niemcami, Sowietami w II wojnie światowej i po tej wojnie przez wiele lat walczyli” – podkreślił.
Wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki, mówiąc o podjętej decyzji usunięcia pomnika z przestrzeni publicznej Bobolic, dodał, że będzie podejmował kolejne decyzje o likwidacji tego typu miejsc pamięci. Zwrócił uwagę, że pozostało ich w Zachodniopomorskiem jeszcze ok. 20.
„Mam nadzieję, że w najbliższym roku wszystkie te upamiętnienia znikną z województwa zachodniopomorskiego. To będzie łatwiejsze, kiedy będzie współpraca z samorządem, ale jeżeli jej nie będzie, będę korzystał ze swojego uprawnienia, które wynika z ustawy dekomunizacyjnej” – powiedział Bogucki. Dodał, że liczy na zrozumienie mieszkańców.
W jego ocenie, „wszyscy powinniśmy mieć przekonanie, że nie ma miejsca dla pomników sowieckich, pomników upamiętniających Armię Czerwoną w Polsce”. Ocenił, że z przestrzeni publicznej powinny one został usunięte już wiele lat temu, co najmniej po 1989 r.
„Lepiej późno, niż wcale. Musimy to absolutnie przyspieszyć. Jest determinacja IPN, z mojej strony. (….) Dziś nie może być żadnego zrozumienia, żadnego tłumaczenia, żadnego usprawiedliwiania w kontekście tego, co dzieje się na Ukrainie” – podkreślił wojewoda Bogucki.
Dodał, że Polska doświadczyła imperialnej Rosji „bardzo boleśnie przez wiele stuleci”. „Nie ma miejsca dla upamiętniania zbrodniarzy, nie ma miejsca dla uległości, dla zaprzeczania suwerenności Rzeczypospolitej” – mówił wojewoda zachodniopomorski.
Burmistrz Bobolic Mieczysława Brzoza przypomniała, że decyzją radnych w 2017 r. w mieście zmieniono nazwy siedmiu ulic, które nosiły nazwiska osób związanych z ustrojem totalitarnym. Czwartkowy demontaż pomnika wdzięczności Armii Czerwonej to - jak powiedziała - realizacja kolejnych wytycznych ustawy. Zaznaczyła, że to ostatni taki symbol na terenie gminy, o którym ma wiedzę.
Dodała, że w ramach rewitalizacji parku Na Skarpie ma stanąć pomnik – obelisk ku czci wszystkich osób zmarłych na terenie gminy.
Dr Skubisz, przekazując w imieniu prezesa IPN dr. Karola Nawrockiego, podziękowania dla samorządu bobolickiego i wojewody zachodniopomorskie za współpracę w likwidacji pomnika, zadeklarował gotowość do pomocy przy budowie nowych upamiętnień odnoszących się do polskich bohaterów albo osób represjonowanych przez Niemców czy Rosjan w trakcie II wojny światowej i okresie powojennym.
W Bobolicach pomnik-obelisk został wybudowany z cegły w 1945 roku przez żołnierzy sowieckich. Był otynkowany, na frontowej ścianie znajdowała się tablica z napisem w języku rosyjskim: „Wieczna chwała naszym bohaterom poległym w walkach o wolność i niepodległość naszej ojczyzny 1945 r.” Pomnik został wzniesiony na sześciu mogiłach czerwonoarmistów, których szczątki w 1952 r. ekshumowano i przeniesiono na cmentarz w Koszalinie.
Pomnik w Bobolicach to piąty demontowany przez IPN w 2022 r. w woj. zachodniopomorskim. Poprzednie zniknęły z przestrzeni publicznej Białego Boru w kwietniu, Starogardu (gm. Resko) w czerwcu, Stargardu w lipcu oraz miejscowości Brojce w sierpniu.
Rozbiórki pomników to realizacja ustawy z 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomniki.