Kard. J. Ratzinger, „Bóg i świat”, 2005
Wiara nigdy nie jest ot, tak po prostu obecna, nigdy nie mogę powiedzieć: mam wiarę, inni jej nie mają. Wiara jest czymś żywym, czymś, co angażuje całego człowieka – jego rozum, jego wolę, jego uczucie. Może się coraz głębiej zakorzeniać w życiu, tak iż moje życie będzie się w coraz większym stopniu stawać tożsame z moją wiarą – ale nigdy nie jest czymś, co po prostu posiadam.
Człowiek zawsze może ulec tej drugiej tendencji i upaść. Wiara pozostaje drogą. Dopóki żyjemy, jesteśmy w drodze, dlatego zawsze także nad wiarą wisi groźba i udręka. Zbawienne jest również, że wiara nie przeradza się w ideologię. Że nie kostnieje, że nie przeszkadza mi myśleć, także cierpieć z moimi pytającymi, wątpiącymi braćmi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Z cyklu Na spotkanie z Benedyktem XVI