Kto zamordował w Auschwitz 1,1 miliona ludzi? Okazuje się, że... nie wszyscy to wiedzą.
Od dłuższego czasu w mediach na całym świecie mówi się, że to byli „naziści”. Zagraniczni dziennikarze unikają, jak mogą, słowa: „Niemcy”, żeby Niemców nie urazić. Argumentują, że przecież nie wszyscy Niemcy czuli się nazistami.
To prawda. Jednak dlaczego w światowych mediach używa się sformułowania: „polskie obozy koncentracyjne”? W młodych ludziach, którzy mają mgliste pojęcie o czasach II wojny światowej, rodzi się przypuszczenie, że w tym obozie zabijali Żydów jacyś... polscy naziści. I kto im wytłumaczy, że Polacy też byli ofiarami? Że Polska nigdy nie zhańbiła się kolaboracją z Hitlerem, w przeciwieństwie na przykład do Francji marszałka Ptaina?
Dlatego polski rząd wystąpił do UNESCO o zmianę nazwy byłego obozu koncentracyjnego z „Obóz Koncentracyjny Auschwitz” na „Były Nazistowski Niemiecki Obóz Koncentracyjny Auschwitz-Birkenau”. Wywołało to gniewną reakcję Marama Sterna, zastępcy sekretarza generalnego Światowego Kongresu Żydów: „Polacy poprzez zmianę nazwy chcą na nowo definiować historię. (...) Chociaż obóz został zbudowany i zarządzany przez nazistowskie Niemcy, wszyscy w okolicy wiedzieli, że istniał, a pracowników rekrutowano wśród Polaków z pobliskich wiosek”.
Ta wypowiedź to kolejny dowód, że nawet ludziom na stanowiskach wszystko już się w wiedzy historycznej pomieszało. Starania Polski o zmianę nazwy obozu poparły jednak rząd Izraela i Instytut Yad Vashem. Decyzji UNESCO można się spodziewać w połowie roku.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Przemysław Kucharczak (komentarz) z cyklu Na spotkanie z Benedyktem XVI