Arcybiskup metropolita katowicki Wiktor Skworc mówi o historycznej kontynuacji struktur kościelnych utworzonych przed stu laty.
Andrzej Grajewski: Jakie znaczenie miało powołanie przez Piusa XI Administracji Apostolskiej dla polskiej części Górnego Śląska?
Abp Wiktor Skworc: To był pierwszy krok w stronę powołania diecezji na tych terenach. Stolica Apostolska zwykle tak działała, że tam, gdzie nie było stabilizacji politycznej, tworzyła strukturę tymczasową jako przygotowanie do powstania nowej diecezji. Dlatego lata 1922–1925 były bardzo ważne dla tworzenia i rozwoju samodzielnej struktury kościelnej, gdyż wtedy powstały najważniejsze instytucje przyszłej diecezji śląskiej, czyli katowickiej. W tym kontekście wyjątkowa była także rola administratora apostolskiego ks. Augusta Hlonda. Jego nominacja dla wielu środowisk na Górnym Śląsku była sporym zaskoczeniem, gdyż nie był on szerzej znany i przebywał poza jego terenem, chociaż zawsze się z nim identyfikował. Jako administrator znalazł wielu miejscowych duchownych diecezjalnych, których wybrał na swoich współpracowników, i oni znakomicie sprawdzili się przy organizacji administracji apostolskiej, a później diecezji. Ich działania w latach 1922–1925 położyły mocny fundament pod diecezję katowicką, która powstała w 1925 roku.
Tekst pochodzi z dodatku "Mocny fundament" dostępnego z wydaniem 43/2022 "Gościa Niedzielnego".
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski