1 i 2 listopada 1952 roku 72 tys. wiernych z diecezji katowickiej podpisało petycję w obronie nauki religii w szkole. W odwecie władze wygnały z Katowic trzech biskupów, inicjatorów tej akcji. Tamte wydarzenia do dzisiaj określają społeczny wymiar śląskiego katolicyzmu.
Biskup Stanisław Adamski nie należał do radykalnych krytyków komunizmu. Wielkopolanin, wychowany w szkole realizmu politycznego wiedział, że przetrwanie w warunkach totalitarnego państwa wymaga kompromisów i koncentrowania się na obronie tego, co jest możliwe do uratowania. Tak zachowywał się w czasie niemieckiej okupacji, podobnie w pierwszych latach tzw. władzy ludowej, kiedy udało mu się zbudować poprawne relacje z wojewodą śląsko-dąbrowskim Aleksandrem Zawadzkim i jego zastępcą płk. Jerzym Ziętkiem. Jednocześnie był legalistą i domagał się, aby władze przestrzegały praw, które same ustanawiały. Jedną z najważniejszych dla niego kwestii było nauczanie religii w szkołach. W tej sprawie był nieustępliwy, piętnując publicznie łamanie wolności sumienia w obszarze edukacji. Jesienią 1952 r. miał 77 lat i poważne problemy zdrowotne. Przeżył wygnanie przez niemieckiego okupanta w lutym 1941 r. oraz powstanie warszawskie, gdzie służył duszpastersko mieszkańcom walczącej stolicy. U swego boku miał dwóch wybitnych biskupów. Wikariuszem generalnym był doświadczony kurialista i prawnik bp Juliusz Bieniek. W 1952 r. liczył 57 lat i od lat 30. był jednym z najbliższych współpracowników bp. Adamskiego. Razem z nim w lutym 1941 r. został wygnany z diecezji przez Niemców, a po wojnie angażował się w obronę nauczania religii. Przekonywał do tego działania także innych biskupów oraz prymasa Polski abp. Stefana Wyszyńskiego. Biskupem koadiutorem z prawem następstwa był od 1950 r. bp Herbert Bednorz. W 1952 r. miał 44 lata i był jednym z młodszych biskupów w Polsce. Wcześniej w kurii kierował referatem duszpasterskim i próbował na śląskim gruncie zaszczepiać idee zaangażowanego katolicyzmu społecznego, z którymi zapoznał się w czasie studiów w Belgii i Francji. W tym gronie zdecydowano, że dłużej nie można milczeć w sytuacji, kiedy władze oświatowe masowo usuwają krzyże z klas szkolnych i zakazują nauki religii.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski