Najtrudniej rządzić sobą

Narzekamy na rządzących. Ale rządzenie to niełatwa sztuka. Przekonujemy się o tym, kiedy musimy decydować o swoich sprawach. Nieraz tzw. życie rządzi nami, zamiast my życiem.

Cnota roztropności to praktyczna umiejętność rządzenia sobą. Cnota jest sprawnością, stałością w wybieraniu dobra. O jakie dobro chodzi w przypadku cnoty roztropności? Samo słowo pochodzi od czasownika „roz-tropić” (analogicznie jak „roz-sądzić” czy „roz-ważyć”), co znaczy „odkryć, wyśledzić, rozpoznać pośród wielu ten jeden właściwy trop, wejść na właściwą ścieżkę, omijając manowce, konsekwentnie iść po wytropionych śladach do celu, nie dać się zwieść tropom fałszywym”. Roztropność jest więc praktyczną umiejętnością podejmowania decyzji i (uwaga!) działania zgodnego z tą decyzją. Chodzi o postępowanie mądre, skuteczne i, co ważne, zgodne z Bożą wolą. Jak konkretnie działa roztropność?

Roztropność można porównać do posługiwania się narzędziem zwanym poziomicą. To proste urządzenie, wykorzystując prawa fizyki, pokazuje idealnie pion lub poziom. Dzięki poziomicy można prosto zbudować ścianę, ustawić meble itd. Starożytni mawiali, że cnota jest w środku. Problemy zaczynają się tam, gdzie człowiek traci moralny pion, kiedy zaczyna budować swoje życie, ustawiać w nim „meble” na oko, na wyczucie. Roztropność to właściwa miara przyłożona do konkretnej sytuacji. To umiejętność praktycznego stosowania Bożego prawa, przejścia od ogólnych zasad do roztropnego czynu. „Bądź mężny i mocny, przestrzegając wypełniania całego Prawa (…). Nie odstępuj od niego ani w prawo, ani w lewo, aby się okazała twoja roztropność we wszystkich przedsięwzięciach” (Joz 1,7) – ten nakaz biblijny dobrze oddaje istotę roztropności.

Roztropność to też sztuka podejmowania dobrych wyborów, odkrywania tego, co w danej sytuacji jest najlepsze. To, co jest najlepsze dla mnie, w sensie najgłębszym, jest też zgodne z Bożą wolą. Bóg przecież pragnie mojego dobra. Roztropność to owoc rozumności i wolności człowieka poddanego działaniu Bożej łaski, oświeconego przez Ducha Świętego. Roztropność kieruje osądem sumienia.

Św. Tomasz z Akwinu uwielbiał rozkładać wszystko na czynniki pierwsze. Wyliczył kilka składników roztropności:
1)pamięć – czyli wyciąganie wniosków z przeszłości, historia jest nauczycielką życia, także historia mojego życia;
2)zdrowy ogląd rzeczywistości – nieraz widzimy to, co chcielibyśmy widzieć, albo ze strachu lub ze wstydu nie dostrzegamy tego, czego nie chcemy widzieć;
3)otwartość na pouczenia innych – chodzi o to, aby „dać sobie powiedzieć”, czyli mądrze korzystać z rad innych;
4)domyślność – to umiejętność dostrzegania przyczyn różnych zdarzeń i ich powiązań,
5)zdrowy osąd – niezbędne jest logiczne myślenie;
6)przewidywanie – to bywa najtrudniejsze, chodzi o wyobrażenie sobie skutków podejmowanych czynów, także tych sięgających daleko w przyszłość, aż w wieczność. Przysłowie mówi: „Cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i patrz końca”;
7)oględność – to jest pewna elastyczność, uwzględnienie nieprzewidywalności zdarzeń,
8)zapobiegliwość – to jest forma ostrożności, to jest liczenie się z ewentualnymi trudnościami.

Istotę każdej cnoty poznaje się lepiej przez jej przeciwieństwo, czyli wadę. Starożytni mawiali, że cnota stoi zawsze w środku. Po obu stronach są wady jej przeciwne. Z jednej strony jest wada nieroztropności, polegająca na nieuwadze, lękliwości, niezdolności podejmowania skutecznych działań dla dobra (ciapowatość). Nieroztropnością jest też działanie bez namysłu, bez zastanawiania się nad skutkami swoich czynów, ślepe poddawanie się emocjom. Po stronie przeciwnej będzie przebiegłość, cwaniactwo, wyrachowanie, działanie obliczone na własną korzyść, nawet za cenę krzywdy bliźniego.
Roztropność jest nazywana „woźnicą cnót”. Kieruje bowiem innymi cnotami, pomaga zachować umiar, wskazuje złoty środek każdej cnoty.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Tomasz Jaklewicz