Medycyna oferuje dziś możliwości przekraczające nie tylko ramy zdrowego rozsądku, ale i normy moralne.
Wszystko, co ważne w naszym życiu, dzieje się w środowisku medycznym – od poczęcia aż do śmierci. Wszechobecność medycyny uzależniła człowieka. Nasze życie toczy się w atmosferze dominacji nauk medycznych wspieranych irracjonalną ideologią postępu.Od medycyny wymaga się nawet zapewnienia szczęścia: medycyna kosmetyczna,wspomaganie życia seksualnego, zapewnienie poczucia młodości i siły. Medycyna oferuje dziś możliwości przekraczające nie tylko ramy zdrowego rozsądku, ale też
normy moralne. W rezultacie, w dyskusjach nad możliwościami medycyny gubi się człowiek.
Genetyka szansą i zagrożeniem
Genetyka otwiera w medycynie nowe możliwości diagnostyczne i terapeutyczne. Jest to jednak dziedzina wciąż mało znana, umożliwiającą naruszenie naturalnego porządku biologicznego o skutkach, których nikt dziś nie jest w stanie przewidzieć. Korzystanie więc z osiągnięć nauk biomedycznych domaga się ogromnej odpowiedzialności i absolutnego szacunku dla ludzkiego życia, które zaczyna się w chwili poczęcia. Dzięki genetyce wiemy, że zarodek ludzki od chwili poczęcia posiada własny kod genetyczny, według którego buduje się organizm konkretnego człowieka. Ultrasonografia pozwala nam oglądać rozwój dziecka w łonie matki. Już wtedy możemy je badać, a nawet leczyć. Tymczasem badania prenatalne, otwierające możliwości terapeutyczne dziecka jeszcze przed urodzeniem, stają się źródłem jego śmiertelnego zagrożenia. Przejmującym przykładem są tragiczne dzieje osiągnięć naukowych współtwórcy nowoczesnej genetyki profesora Jerome Lejeuna, który odkrył genetyczną przyczynę zespołu Downa. Dziś dzięki badaniom prenatalnym większość dzieci z wykrytym odpowiadającym za zespół Downa dodatkowym chromosomem zabija się, zanim przyjdą na świat. Dzieje się tak zgodnie z prawem (także polskim), które pozwala na aborcję w przypadku – jak stwierdza ustawa z 1993 r. – kiedy badania wskazują „na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”. Ten przykład perwersji w zastosowaniu nauki winien obudzić naszą świadomość moralną. Jaką cywilizację budujemy, jeśli zgodnie z prawem zabijamy najsłabszych?
Przerażające perspektywy
Klonowanie w celu stworzenia osobnika-dawcy narządów do przeszczepów przeraża perspektywą nowej ery niewolnictwa. Manipulacje genetyczne polegające na próbach poprawienia informacji genetycznej człowieka (uwyraźnienia jednych i wyeliminowania innych cech), których skutków nie jest w stanie dziś nikt przewidzieć, stwarzają zagrożenia dla całego gatunku ludzkiego. Zaś tworzenie hybryd ludzko-z wierzęcych narusza integralność i wyjątkowość gatunku ludzkiego, jest przekroczeniem granic moralnych, obyczajowych, a nawet estetycznych. Pozyskiwanie komórek macierzystych, w celach terapeutycznych nie może wiązać się z niszczeniem życia ludzkich embrionów. Wiemy, że można takie komórki pozyskać z krwi pępowinowej, nie niszcząc życia człowieka. Również eksperymenty na embrionach, które najczęściej giną w trakcie badań, są niedopuszczalne. Nawet wtedy, gdy cel eksperymentu jest szlachetny, nie można poświęcać żadnego życia ludzkiego – zwłaszcza gdy jest tak kruche jak życie embrionu.
Potrzeba dobrego prawa
Szczególnie trudne zadania stoją osobami decydującymi o regulacjach prawnych dotyczących ochrony ludzkiego życia. To prawda, że prawo nie zastąpi sumienia. Ale prawo powinno stwarzać warunki do rozwoju struktur, w których łatwiej jest podejmować dobre, a nie złe decyzje. Prawodawcy nie mogą
zapominać, że normy moralne są niezależne od sytuacji, bo nienaruszalna jest prawda o człowieku. W dziedzinach biomedycznych – powołanych do wspierania ludzkiego życia – nie ma miejsca na kompromis
dr Kazimierz Szałata, filozof, etyk, wykładowca na Wydziale Filozofii UKSW, prezes Fundacji Polskiej Raoula Follereau