To nie żaden konkurs ani loteria, tylko zwykłe, opakowane w piękne słówka, wyłudzanie pieniędzy. Na loteriach SMS-owych można stracić majątek.
Charakterystyczny sygnał wiadomości tekstowej. A w niej informacja, że właśnie wygraliśmy 30, 50 czy 70 000 zł. Przelew jest już ponoć zatwierdzony przez Prezesa Loterii i czeka tylko na realizację. Potrzebny jest zaledwie z naszej strony jeden SMS zwrotny, potwierdzający gotowość przyjęcia tej niezwykłej nagrody, a już za chwilę, jak zapewnia tajemniczy autor wiadomości, będziemy z całą rodziną cieszyć się tym nieoczekiwanym majątkiem.
Co to jest premium rate?
Tego typu zapewnieniom, jak uważają specjaliści od teorii sprzedaży, trudno się oprzeć. Wyglądają bowiem jak typowe informacje o wygranej. Nie ma w nich nachalnego namawiania do udziału w jakiejś loterii czy konkursie. Jest, można by rzec, twarde zapewnienie, że losowanie już się odbyło i właściciel tego właśnie konkretnego numeru telefonu został jego zwycięzcą. – Choć życie uczy, że pieniądze nie spadają z nieba, to przecież czasami zdarzają się jakieś nieoczekiwane wygrane – tłumaczy Paweł Maćkowiak, wykładowca teorii sprzedaży w jednej z prywatnych, warszawskich wyższych uczelni.
Prośba o jednego SMS-a także wygląda jak dopełnienie formalności. Logiczne wydaje się, że aby odebrać wygraną, trzeba jakoś skontaktować się z firmą, która szykuje ją do przekazania. Wiele osób wysyła zatem SMS-a zwrotnego. Jeżeli nawet niektórzy mają wątpliwości, to myślą sobie „sprawdzić nie zaszkodzi, wszak jeden SMS kosztuje grosze”. To pierwszy krok w kierunku pułapki. Wysłanie odpowiedzi oznacza bowiem zgodę na przystąpienie do pewnego rodzaju gry hazardowej. Jej regulamin zatwierdzany jest przez Departament Gier Losowych i Zakładów Wzajemnych w Ministerstwie Finansów.
Na czym gra polega? Ano na otrzymywaniu wiadomości tekstowych i wysyłaniu na nie odpowiedzi. To tylko z pozoru „nic”. Odsyłane wiadomości kierowane są na numer tzw. premium rate. Tam rozliczane są ekskluzywne, luksusowe usługi o drastycznie podwyższonej płatności. Jeden tego typu SMS kosztuje kilkadziesiąt razy więcej niż normalnie. Zwykle za prostą, krótką wiadomość tekstową trzeba zapłacić kilka, maksymalnie kilkanaście groszy. W premium rate natomiast kosztuje ona 4,5 zł. Różnicę pomiędzy „zwykłym” SMS-em a premium zgarnia organizator loterii. Im więcej SMS-ów uda się wyciągnąć od klientów, tym więcej się zarabia. Polacy polubili wystukiwanie wiadomości na klawiaturze telefonu komórkowego. Przeciętny mieszkaniec naszego kraju wysyła nieco poniżej 100 SMS-ów tygodniowo. Ile z nich rozliczane jest według stawek premium rate, tego nie wiadomo.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Aleksandra Kozicka-Puch, dziennikarka gospodarcza