Benzyna czy gaz?

Ceny benzyny zbliżają się do 5 zł za litr. Czy warto zamontować w aucie instalację gazową?

Według danych z początku czerwca, jeszcze sprzed sezonowego, wakacyjnego szczytu cenowego, średnia cena najpopularniejszej benzyny bezołowiowej 95 wynosiła 4,67 zł za litr. Za tę samą ilość gazu trzeba było zapłacić 2,12 zł (według branżowego portalu e-petrol.pl). Jak widać, ceny benzyny były wówczas grubo ponad dwa razy wyższe od cen gazu. Czy to znaczy, że wystarczy zamontować w samochodzie instalację gazową, by móc się cieszyć z ponaddwukrotnych oszczędności? Nie do końca. Posiadanie samochodu z instalacją zasilaną gazem LPG (ang. liquefied petroleum gas, mieszanina propanu i butanu) oznacza też dodatkowe koszty.

Ile to kosztuje?
Pierwszy z nich to koszt samej instalacji i jej montażu. W przypadku starszych generacji (samochodów i instalacji) cena ta wynosi około 1,4–1,7 tys. zł. Nowsze instalacje kosztują zwykle od nieco ponad 2 do około 3 tys. zł, choć są też propozycje za kilkanaście tysięcy złotych. Dodatkowym kosztem jazdy na gazie jest wzrost spalania o około 15 proc. w porównaniu z jazdą na benzynie. Ponadto auto z instalacją gazową nie spala wyłącznie gazu. Do rozruchu potrzebna jest także zwykła benzyna. Jej kupno to dodatkowy koszt. Doliczamy do tego cenę przeglądu instalacji gazowej (zwykle robi się go co 10–15 tys. km). Nie jest ona wyższa niż 150 zł. Do tego jeszcze dodatkowy, coroczny przegląd rejestracyjny instalacji gazowej – 100 zł.

W przypadku starszych samochodów i starszych generacji instalacji dodatkowe koszty biorą się także z konieczności nieco częstszej wymiany niektórych części, na przykład świec zapłonowych.
Opłacalność zamontowania instalacji gazowej zależy głównie od tego, ile jeździmy. Im więcej korzystamy z samochodu, tym wcześniej inwestycja w gaz zwróci się i tym większe będą oszczędności (patrz tabelka obok). Opłacalność jazdy na gazie rośnie zwłaszcza w okresie wakacyjnym, gdy ceny paliw rosną i więcej podróżujemy, w tym także za granicę (patrz tabela cen gazu, oleju napędowego i gazu w wybranych krajach Europy).

Czy to jest bezpieczne?
Zyski ekonomiczne to nie wszystko. Właściciele samochodów obawiają się niebezpieczeństwa wybuchu gazu w czasie zderzenia. – Jeden z moich kolegów miał wypadek. Tir uderzył w tył jego samochodu; tam, gdzie znajduje się zbiornik z gazem. I ten zbiornik był jedynym, co ocalało – mówi Tomasz Dziedzic z mysłowickiego warsztatu, montującego instalacje gazowe. Kolejnym zabezpieczeniem są specjalne zawory, które odcinają dopływ gazu w razie rozszczelnienia. Brak bezpieczeństwa nie jest więc wadą instalacji gazowych. Są za to inne. Pierwsza to utrata miejsca w bagażniku. Zbiornik z gazem jest bowiem montowany albo wprost w bagażniku, albo w miejscu koła zapasowego, które zajmuje wtedy przestrzeń ładunkową bagażnika. Możliwym, choć dyskusyjnym sposobem poradzenia sobie z tą wadą jest zastąpienie pełnego koła zapasowego mniejszym kołem dojazdowym (można na nim jechać maksymalnie 80 km/godz.) Można też stosować tzw. zestawy naprawcze. Ich użycie w razie przebicia opony polega na wtryśnięciu przez wentyl do opony substancji uszczelniającej.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jarosław Dudała