Viktor Orbán zdobył na Węgrzech władzę, jakiej po 1989 r. nie miał żaden przywódca w Europie. Może samodzielnie rządzić, stanowić prawo, a nawet zmienić konstytucję. Kim jest najskuteczniejszy obecnie polityk europejski?
Kierowany przez Orbána Fidesz zdobył w ostatnich wyborach ponad 68 proc. głosów i może rządzić samodzielnie. Jego przewaga w parlamencie jest tak wielka, że możliwa jest nawet zmiana konstytucji, co Orbán od dawna zapowiadał. Doszedł do władzy pod hasłem „Już czas”, po 8 latach rządów postkomunistów i liberałów, które pogrążyły Węgry w głębokim kryzysie gospodarczym, a przede wszystkim rozbiły moralnie. Orbán zapowiada rozrachunek z winnymi tego stanu, radykalną zmianę polityki gospodarczej, wsparcie dla węgierskiego kapitału i rodzimej przedsiębiorczości, a także odbudowę społecznego zaufania do polityki. Chce Węgier w Europie, ale jako kraju silnego, chroniącego swą tożsamość narodową i kulturę, broniącego chrześcijańskiego dziedzictwa całej Europy. To polityk z poczuciem misji nie tylko w odniesieniu do własnego kraju.
Polityk sukcesu
Orbán był premierem Węgier w latach 1998–2002, ale wówczas kierował koalicyjnym gabinetem, w skład którego wchodziły także drobne prawicowe ugrupowania. W trudnych warunkach udało mu się po raz pierwszy po 1989 r. zadbać o interesy grup najsłabszych, stworzyć efektywne systemy pomocy rodzinie i młodzieży uczącej się. Udało mu się zahamować inflację, zmniejszyć bezrobocie oraz zwiększyć dochód narodowy. Pragnął szybko wprowadzić Węgry w strefę euro i, jak wskazywały ówczesne prognozy, miało to się stać w 2009 r. Wprowadził Węgry do NATO oraz przygotował akcesję do Unii Europejskiej. Po raz pierwszy próbował skutecznie zaopiekować się liczącą ponad 3 miliony mniejszością węgierską, żyjącą głównie w Rumunii, na Słowacji oraz w Serbii. Stworzył dla nich „Kartę Węgra”, która stała się wzorem dla podobnych polskich rozwiązań. Symbolem jego polityki wobec sąsiadów było doprowadzenie do odbudowy zniszczonego w czasie II wojny światowej mostu Márii-Valérii na Dunaju, łączącego Węgry ze Słowacją, a także budowa nowego gmachu Teatru Narodowego w Budapeszcie, jako symbolu żywotności i prężności węgierskiej kultury.
Jednym z jego ważnych projektów ideowych była budowa monumentalnego Domu Terroru w Budapeszcie (Terror Háza), niezwykle sugestywnego, multimedialnego muzeum poświęconego pamięci ofiar faszyzmu i komunizmu. Na nim m.in. wzorowali się twórcy Muzeum Powstania Warszawskiego w naszej stolicy. Dla odbudowy narodowej dumy ważne były także obchody milenium koronacji św. Stefana. Wybory w 2002 r. Orbán wygrał, ale w trakcie kampanii „pożarł” elektorat obu prawicowych „przystawek”, które nie dostały się do parlamentu. Zdobył wprawdzie ponad 48 proc. głosów, ale nie miał z kim stworzyć koalicji. Ta sytuacja powtórzyła się w 2006 r., gdyż ordynacja wyborcza premiowała ugrupowania słabsze, wymuszając tworzenie rządów koalicyjnych. Teraz sytuacja się zmieniła. Fidesz może rządzić samodzielnie, bez oglądania się na skrajną prawicę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski