Choć większość krajów zgadza się co do konieczności walki z globalnym ociepleniem, o międzynarodowe porozumienie w Kopenhadze będzie bardzo trudno. Koszty przeciwdziałania zmianom klimatu – choć nie wiadomo w jaki sposób policzone – idą w setki miliardów dolarów. Kto ma dać te pieniądze?
Premier Danii wystosował oficjalne zaproszenia do 191 głów państw. Prezydenci i szefowie rządów będą uczestniczyć w końcowej fazie konferencji. Swój udział potwierdzili już m.in. prezydent Francji Nicolas Sarkozy, premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown i kanclerz Niemiec Angela Merkel. Jednak to nie głos przywódców europejskich zadecyduje o ewentualnym sukcesie konferencji, a głosy USA, Indii oraz Chin. Ci najwięksi emitenci nie chcą ograniczać swoich gospodarek.
Konferencja w Kopenhadze to już 15 spotkanie tego typu. To nie szczyt naukowy, tylko polityczno-gospodarczy. Pierwsza konferencja klimatyczna miała miejsce w 1995 roku i od tej pory organizowane są one co roku. Ostatnia, rok temu, odbyła się w Poznaniu.
Duński rząd chce ambitnie doprowadzić do globalnego porozumienia, które pomoże walczyć ze zmianami klimatu. Jeżeli się to nie uda, po 2012 roku, kiedy przestanie obowiązywać protokół z Kioto, nie będzie żadnego ogólnoświatowego porozumienia klimatycznego. Szansa na to, że Kopenhaga zakończy się sukcesem, jest jednak niewielka. Nawet jeśli porozumienie uda się osiągnąć, niekoniecznie wejdzie ono w życie.
Protokół z Kioto podpisały Stany Zjednoczone, jednak Kongres odmówił jego ratyfikacji. Także Indie i Chiny mogą nie uznać dokumentu, który zmusi je do ogromnych wydatków w dobie kryzysu ekonomicznego. Biedniejsze kraje chcą, by ich wyrzeczenia były opłacane przez bogatszych, co oczywiście nie budzi powszechnego entuzjazmu.
Jeżeli porozumienie nie zostanie osiągnięte, Duńczycy postarają się doprowadzić do zgody w najbardziej drażliwych kwestiach i tym samym ułatwić negocjacje na 16. Konferencji Klimatycznej Narodów Zjednoczonych, która odbędzie się za rok.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Karol Kloc