W niedzielę 13 sierpnia 1961 r. mieszkańców Berlina Wschodniego zbudziły nocą hałasy. Do dzielnic sąsiadujących z Berlinem Zachodnim wjechały setki ciężarówek z ciężkim sprzętem budowlanym. Rozpoczęło się otaczanie Berlina Zachodniego zasiekami i murem.
Zajmowały pozycję wzdłuż linii dzielącej Berlin Wschodni od kontrolowanego przez zachodnich aliantów Berlina Zachodniego. Wprawdzie od wielu tygodni miasto trzęsło się od plotek na temat planów zablokowania przejść granicznych, ale wszyscy pamiętali wypowiedź szefa enerdowskich komunistów Waltera Ulbrichta, który zapewniał, że nikt nie zamierza w Berlinie budować muru. Rzeczywistość była jednak odmienna.
W ciągu kilku godzin cały Berlin Zachodni został otoczony zasiekami z drutu kolczastego oraz ceglanymi i betonowymi ścianami, wysokości kilku metrów. Przegroda dzieliła gęstą zabudowę miejską, ale została wzniesiona także na terenach podmiejskich, wśród pól i lasów otaczających miasto. Mur wynosił 155 km i stanowiły go ceglane, a później betonowe ściany, okopy, zapory oraz pas minowy. Był stale modernizowany i wzmacniany. Zaopatrzony w elektroniczne czujniki, wieże obserwacyjne oraz uzbrojony w samo-strzelające automaty i pola minowe tworzył prawdziwe pole śmierci w sercu Europy.
Propaganda enerdowska powtarzała, że mur miał chronić miłujące pokój pierwsze niemieckie państwo robotników i chłopów przed agresją zachodnich imperialistów. Prawda była jednak banalna. Mur miał chronić NRD przed stałym wyludnianiem i zakończyć niechlubny dla komunistów plebiscyt, w którym zwykli obywatele nogami głosowali, w jakim ustroju pragną żyć. Od czasu podziału Niemiec, co ostatecznie nastąpiło w 1949 r., granica niemiecko-niemiecka była najbardziej strzeżoną granicą w Europie. Tamtędy uciec się nie dało. Jedynym słabym punktem systemu był Berlin Zachodni.
Stolica Niemiec została podzielona przez zdobywców podobnie jak cały kraj. Berlin Wschodni stał się stolicą NRD, a Zachodni pozostawał pod kontrolą zachodnich aliantów. Miasto, choć formalnie podzielone, nie było zamknięte. Blisko 80 przejść umożliwiało w miarę swobodne poruszanie się w obie strony mieszkańcom miasta. Wspólna była także sieć transportu miejskiego, przede wszystkim metro i szybka kolej, tzw. S-Bahn. To zachęcało niezadowolonych z reżimu enerdowskiego do ucieczki. Od 1951 do 1961 przez Berlin Zachodni uciekło z NRD ponad 2 mln ludzi, z których blisko połowa nie skończyła 25 lat. Aby zatrzymać ucieczki, zbudowano mur.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.