Ambitny tropiciel nieprawości czy pisowski aparatczyk – kim jest szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński?
Urodził się w 1965 roku w Sochaczewie. Tam też chodził do liceum, z którego został wyrzucony, bo już w tym czasie uczestniczył w antykomunistycznych demonstracjach. W latach 80. studiował historię na Uniwersytecie Warszawskim.
Kolega Schetyny i Gosiewskiego
– Poznałem go w 1986 roku. Był odważny i gotowy do ponoszenia konsekwencji. Na manifestacjach chodził w pierwszym rzędzie, więc nieraz był poturbowany czy wyciągany z domu przez bezpiekę – wspomina jego kolega z władz krajowych podziemnego Niezależnego Zrzeszenia Studentów Tomasz Ziemiński. Do Komisji Krajowej NZS należeli w tym czasie i Przemysław Gosiewski, dzisiejszy polityk PiS, i Grzegorz Schetyna, prominentny działacz PO, którego nazwisko pojawiło się też w kontekście afery hazardowej. Kamiński współorganizował również wyjście NZS z podziemia. Chyba dość skutecznie. – W pierwszym dniu tworzenia jawnych struktur NZS na Uniwersytecie Warszawskim zapisało się 899 osób – wspomina Ziemiński, związany dziś z Kancelarią Prezydenta RP. Początek lat 90. był czasem, gdy sporo działaczy podziemnego NZS trafiło do nowo tworzonego UOP. Podobno Kamiński starał się o przyjęcie do UOP, ale jego szefowie nie potraktowali go poważnie. Czy tak było naprawdę? Trudno to sprawdzić. W latach 1991–1992 Kamiński pracował w Kancelarii Prezydenta, w Departamencie Zagrożeń Wewnętrznych Biura Bezpieczeństwa Narodowego. To było w czasie, gdy głową państwa był Lech Wałęsa, a jego współpracownikami – Lech i Jarosław Kaczyńscy. Zdaje się, że bliżej mu było do tych ostatnich niż do wspierającego lewą nogę Wałęsy, bo w 1992 r. Kamiński przeszedł do Generalnego Inspektoratu Celnego. Pracował tam do 1995 r.
Ja się nie wstydzę, że jestem w Lidze
W tym też czasie założył Ligę Republikańską, został jej przewodniczącym. Według deklaracji programowej pt. „Nasz dzień nadejdzie”, priorytetami stowarzyszenia były: dekomunizacja, budowa klasy średniej i propagowanie polskiej kultury narodowej. Liga zasłynęła głównie dzięki happeningom, które były zarazem ostre i pomysłowe. Radykalny styl Kamińskiego, można by powiedzieć. Na przykład, przed siedzibą SLD Liga zorganizował licytację, na której można było kupić między innymi „beton – brata bliźniaka Leszka Millera”. Jednocześnie Liga zajmowała się rozpowszechnianiem wiedzy o powojennym podziemiu antykomunistycznym. Sam Kamiński miał później udział w publikacji znakomitego albumu pt. „Żołnierze wyklęci”. W czasach, gdy szefem Telewizji Polskiej był Wiesław Walendziak, Mariusz Kamiński pracował Biurze Kontroli TVP.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jarosław Dudała