Który projekt o in vitro może poprzeć poseł katolik?
W Sejmie znajduje się aż 6 projektów w sprawie in vitro. Jeden z nich jest całkowicie zgodny z nauczaniem Kościoła, dwa inne katolik może poprzeć pod określonymi warunkami, a na trzy pozostałe nie powinien głosować w żadnych okolicznościach. Debata nad tymi projektami rozpocznie się na pierwszym wrześniowym posiedzeniu Sejmu. Parlamentarzyści katolicy będą musieli zdecydować, który z tych projektów poprzeć, a który odrzucić. Przedstawiamy analizę zgłoszonych regulacji o in vitro z punktu widzenia nauczania Kościoła.
Punktem wyjścia dla ich oceny są dwie zasady. – Kościół zakazuje in vitro, ponieważ jest nienaturalnym, niegodziwym sposobem powoływania życia, w którego trakcie dochodzi do zabijania ludzkich zarodków – tłumaczy bioetyk ks. dr Piotr Kieniewicz. I druga zasada: – Poseł katolik z właściwie uformowanym sumieniem ma moralny obowiązek dążyć do tego, aby regulacje prawne chroniły życie i godność człowieka – wyjaśnia politolog ks. prof. Piotr Mazurkiewicz.
Projekt Komitetu Contra in Vitro – tak
Ten projekt nie budzi wątpliwości. – Jest zgodny z nauczaniem Kościoła katolickiego – ocenia etyk s. prof. Barbara Chyrowicz. Przewiduje on bowiem całkowity zakaz stosowania sztucznego zapłodnienia. Aby ten zakaz był skuteczny, wprowadza do kodeksu karnego sankcje, m.in. 3 lata więzienia za przeprowadzenie zapłodnienia metodą in vitro i do 25 lat za handel ludzkimi embrionami. – Rozwiązania Komitetu Contra in Vitro są całkowicie zgodne ze stanowiskiem Kościoła i można za tym rozwiązaniem głosować – podkreśla ks. Kieniewicz.
Jednak projekt ten, poza zakazem in vitro, nie rozwiązuje żadnych innych kwestii bioetycznych. – Jest to ustawa zbyt skrótowa, aczkolwiek jest ona zgodna z nauczaniem Kościoła – ocenił w wypowiedzi dla KAI abp Henryk Hoser, przewodniczący Zespołu ds. Bioetycznych Episkopatu. Jeśli zostałaby przyjęta, posłowie muszą się liczyć z tym, że będą musieli opracować kolejne regulacje dotyczące innych kwestii bioetycznych. W takim przypadku zakaz in vitro byłby dla nich istotnym punktem odniesienia dla rozwiązywania problemów bioetycznych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Bogumił Łoziński