Według niektórych źródeł, wynalazcami lodów byli Chińczycy, którzy 5000 lat temu przyrządzali sobie wykwintne desery ze śniegu i owoców.
Ten przysmak znany był również, choć nieco później, w antycznej Europie. W Grecji raczono się „śniegiem z Olimpu”, czyli mieszanką lodu, soków owocowych, miodu i wina. Z kolei Rzymianie dodawali do nich miód, cynamon, wodę różaną i fiołki, a także migdały, daktyle i figi. Cesarz Neron kazał sprowadzać lód z gór, który następnie przechowywano w specjalnych oszalowanych drewnem ziemiankach aż do lata.
W nowożytnej Europie lody pojawiły się za sprawą słynnego podróżnika Marco Polo, który podczas swoich wypraw do Chin poznał metodę i ich sposób wytwarzania. Lody natychmiast pojawiły się na dworze włoskim, a później – jak głosi legenda – za sprawą Katarzyny Medycejskiej, poślubionej Henrykowi II, zawędrowały do Francji.
Do Polski trafiły za panowania Augusta III. Początkowo były rarytasem dla nielicznych, stanowiły przysmak nieznany i osobliwy – zazwyczaj serwowano je na specjalne okazje na dworach królewskich. Przez kilka stuleci produkcja lodów zależała od dostaw lodu, zbieranego w zimie ze stawów i jezior. Przełom nastąpił w połowie XIX wieku za sprawą Niemca Carla von Linde, który w 1876 roku wynalazł chłodziarkę. Jednakże jeszcze w latach 50. XX w. w Polsce spółdzielnie mleczarskie zbierały lód, który przechowywano w warunkach tradycyjnych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
* Na podstawie: www.minrol.gov.pl