Generała Władysława Sikorskiego ani nie zastrzelono, ani nie uduszono, ani nie otruto. Obrażenia na jego ciele są typowe dla ofiar katastrof lotniczych – wynika z ustaleń ekspertów z Krakowa.
Badania w Instytucie Ekspertyz Sądowych były częścią śledztwa w sprawie śmierci generała, prowadzonego od września 2008 r. przez prokuratorów z katowickiego oddziału IPN.
To Sikorski!
Biegli potwierdzili tożsamość zwłok pochowanych w krypcie wawelskiej z gen. Sikorskim. – I cóż za tako nauka? – ironizował słowami Panny Młodej z „Wesela” jeden z dziennikarzy. – Przecież to wszyscy wiedzą! Badacze nie mogli jednak zadowolić się wiedzą potoczną, lecz musieli mieć dowody naukowe. Teraz są pewni, że w krypcie wawelskiej na pewno leży gen. Sikorski. – Badania porównawcze materiału genetycznego potwierdziły to w 99,92 proc. – stwierdził dr Tomasz Kupiec. Na ekranie w sali konferencyjnej widać fotografie kapci, szczotki do włosów i czapki generalskiej.
Co ma piernik do wiatraka? – Musieliśmy mieć jak najbogatszy materiał porównawczy. Pobraliśmy więc go nie tylko od Ewy Wojtasik, wnuczki siostry generała, ale badaliśmy także przedmioty, których niegdyś używał Władysław Sikorski z nadzieją, że znajdą się tam jakieś ślady. Musieliśmy to robić bardzo ostrożnie, żeby nie uszkodzić tych pamiątek narodowych. Na kapciach i szczotce nie znaleźliśmy odpowiednich śladów. Znalazły się na koszulce wydobytej z trumny (włosy). Porównaliśmy to z materiałem pobranym m.in. z tkanki kostnej znalezionej w trumnie – tłumaczył dr Kupiec.
Na pytania, na które nie mogli odpowiedzieć genetycy, próbowali odpowiedzieć antropolodzy sądowi. Na podstawie kośćca ustalono wiek, płeć i wygląd badanej osoby. – Szkielet pochodzi od mężczyzny w wieku 52–62 lata, należącego antropologicznie do często spotykanego na terenie Polski typu subnordyckiego, mierzącego ok. 171 cm wzrostu i ważącego ponad 66 kg – stwierdził lakonicznie dr Andrzej Czubak. I pokazał rysunek twarzy, która przypomina wizerunek Naczelnego Wodza, znany z licznych fotografii. Rekonstrukcji wyglądu twarzy dokonano na podstawie komputerowych zdjęć tomograficznych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Bogdan Gancarz