O utrzymującej się liczbie powołań, posłudze w Ukrainie oraz priorytetach na obecny czas mówi nowy przełożony generalny pallotynów ks. dr Zenon Hanas.
Bogumił Łoziński: Jak doszło do tego, że Polak został przełożonym generalnym pallotynów? Wszak ich założycielem jest Włoch, dom generalny jest w Rzymie i to Włosi byli najczęściej generałami?
Ks. dr Zenon Hanas: Rzeczywiście to dość nietypowa sytuacja, że przełożonym pallotynów jest ktoś pochodzący z Polski, ale już raz tak było. Tuż po II wojnie światowej generałem został ks. Wojciech Turowski. W skali świata Polacy stanowią około jednej trzeciej całego stowarzyszenia, są najliczniejszą grupą narodową – na 1700 księży pallotynów ponad 500 to kapłani z Polski. W naszym pięcioosobowym zarządzie generalnym zawsze są przedstawiciele różnych narodowości czy kultur. Zawsze też był w nim Polak, najczęściej jako wicegenerał. Wśród pallotynów dużą grupę stanowią też Brazylijczycy, Niemcy, bardzo szybko rosną nasze wspólnoty w krajach afrykańskich, rozwijamy się również w Indiach, gdzie mamy pięć prowincji, a moim poprzednikiem był Hindus ks. Jacob Nampudakam.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Bogumił Łoziński