Jedziemy do dentysty, a ja czytam o cierpiącym Augustynie, któremu ból zębów odebrał mowę. Po chwili zdumiony notował: „Nigdy czegoś podobnego nie doświadczyłem!”
11.10.2022 10:41 GOSC.PL
Nikodem, delikatnie mówiąc, jest niespokojny. Emocje prawie na Ś.P. Derbach Śląska. Za chwilę ruszamy do dentysty, a nie jest to jego ulubione słowo. Sięgam po „Wyznania” Świętego Augustyna i zdumiony czytam: „Jednego na pewno nie zapomnę i nie pominę: tego, jak surowo mnie wychłostałeś i jak zaraz potem w cudowny sposób pochyliło się nade mną Twoje miłosierdzie. Karałeś mnie w tym okresie dotkliwym bólem zębów, a gdy doszedłem do takiego stanu, że już nie mogłem mówić, serce mnie nakłoniło, abym prosił wszystkich obecnych przy mnie moich bliskich, by w mej intencji modlili się do Ciebie, Boże uzdrawiający tak duszę, jak i ciało. Napisałem tę prośbę na woskowej tabliczce i podałem im, aby przeczytali. Niedługo potem, gdy do pokornej uklękliśmy modlitwy, mój ból ustąpił. Czym był ten ból? I jak ustąpił? Struchlałem, wyznaję to, Panie mój, Boże mój, bo od początku życia nigdy czegoś podobnego nie doświadczyłem. W głębi duszy rozpoznałem działanie Twojej woli i sławiłem imię Twe, radując się wiarą”.
Często natychmiastowe uzdrowienie byłoby jak przekłucie szpilką balonu. Bóg wie, że ze względu na naszą kruchą kondycję, lepiej wypuszczać powietrze powoli… „Lubimy dania z mikrofali, a On woli marynaty” – słyszałem przed laty. On kocha proces. Jego uzdrowienie często dokonuje się w czasie i jest to dla nas zbawienne. Wielokrotnie widziałem jednak, że dotyka w okamgnieniu. „Anioł Boży, który szedł na przedzie wojsk izraelskich, zmienił miejsce i szedł na ich tyłach. Słup obłoku również przeszedł z przodu i zajął ich tyły, stając między wojskiem egipskim a wojskiem izraelskim. I tam był obłok ciemnością, tu zaś oświecał noc”. Bóg jest w stanie zmienić cień w światłość, dzień w noc i wykonać ten manewr błyskawicznie.
Marcin Jakimowicz