Grzegorz Brożek: Czy jest Ksiądz Biskup zaskoczony wyborem na sekretarza KEP?
Bp Stanisław Budzik: – Od kilku miesięcy, od mianowania bp. Piotra Libery ordynariuszem w Płocku, pojawiały się głosy sugerujące taką możliwość. Mimo to było to dla mnie spore zaskoczenie. Nie przypuszczałem, że ten wybór dokona się już na Konferencji w Kamieniu Śląskim i że rzeczywiście padnie na mnie.
Jak Ksiądz Biskup przyjął tę nominację?
– Rok temu Benedykt XVI sformułował w Polsce pytanie, które u progu powołania zadaje sobie każdy kapłan: „Panie Boże, tylu masz mądrzejszych, tylu masz bardziej świętych, energicznych, dynamicznych. Dlaczego mnie wybrałeś?” Podobne pytanie po wyborze zadawałem sobie i ja. Radząc się swojego sumienia i odczytując ten wybór jako głos Kościoła kierowanego przez Ducha Świętego, przyjąłem decyzję księży biskupów. Przyjąłem z obawą, bo to zupełnie nowe dla mnie pole działania, ale i z nadzieją, że te doświadczenia, które mi Bóg w mojej drodze kapłańskiej i biskupiej pozwolił zebrać, będą przydatne w nowej pracy.
Jakie wyzwania stoją dziś przed Kościołem w Polsce?
– Jan Paweł II powiedział na progu trzeciego tysiąclecia, że Kościół nie potrzebuje nowego programu działania, bo program ma gotowy, a jest nim Jezus Chrystus. Wezwał więc do wypłynięcia na głębię. Musimy pogłębiać naszą wiarę, naszą świadomość bycia Kościołem wynikającą z sakramentu chrztu i bierzmowania, pogłębić aktywność w dziedzinie świadectwa dawanego miłości.
Jakie zadania stoją przed Księdzem Biskupem jako sekretarzem KEP?
– Najważniejsze to organizowanie prac KEP, aby przynosiły owoc i stanowiły centrum refleksji nad tym, co Chrystus mówi dziś do swego Kościoła. Nazwałbym to służbą dla jedności, która jednak nie sprzeciwia się wolności. Celnie opisuje to stara maksyma Ojców Kościoła: „W rzeczach koniecznych – jedność, w rzeczach niekoniecznych – wolność, we wszystkim – miłość”. Drugi wymiar pracy w sekretariacie KEP to otwarcie się na Kościół powszechny przez kontakty z przedstawicielami episkopatów innych krajów. Po trzecie – dialog dla dobra człowieka, bo sekretariat KEP reprezentuje episkopat w kontaktach z rządem
Czego życzyć nowemu sekretarzowi KEP?
– Zdaję sobie sprawę z tego, że sekretarz to funkcja służebna. Nie przychodzę z własnym programem, ale chcę się wsłuchiwać w głosy współbraci w biskupstwie. Chciałbym kontynuować dzieło moich wielkich poprzedników i wnieść coś nowego, wsłuchując się w znaki czasu, w którym przypadnie mi pełnić tę trudną i odpowiedzialną misję.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
rozmowa z bp. Stanisławem Budzikiem (nowo wybrany sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski)