Jacek Dziedzina: Tony Blair trzy razy pod rząd wygrał ze swoją Partią Pracy wybory parlamentarne. Dlaczego tak popularny do niedawna polityk decyduje się oddać władzę?
Adam Easton: – Mogę wypowiadać tylko swoją opinię, nie całej BBC. Z tego, co wiem, Blair miał umowę z Gordonem Brownem (ministrem finansów w rządzie Blaira – J.D.) jeszcze przed wygraną Partii Pracy w 1997 roku, że Brown będzie kiedyś premierem. I do tego teraz Blair próbuje chyba doprowadzić. Myślę, że odejście Blaira jest wypadkową trzech spraw. Po pierwsze olbrzymiej krytyki jego polityki.
Wewnętrznej czy zagranicznej?
– Niektóre decyzje nie były popularne, jak np. przyłączenie do amerykańskiej wojny w Iraku. Brak bezpieczeństwa w Iraku także zachwiał jego popularnością. Po drugie druzgocąca krytyka spotkała go z powodu skandali wewnątrz rządzącej Partii Pracy, nawet jeśli nikt nie oskarżał jego samego. Spadająca popularność w całym kraju, umowa z Brownem sprzed wyborów w 1997 r. i obecne wypełnienie tej umowy – to jest kombinacja tego wszystkiego.
Czy ta umowa oznacza, że Brown z całą pewnością zostanie premierem?
– Nie, tego nie możemy być absolutnie pewni. Teraz odbywa się poszukiwanie przywództwa w Partii Pracy. Gordon Brown ma dużą szansę zostać tym liderem, ale nie stanie się to automatycznie, a więc nie zostanie też automatycznie premierem.
Czy odejście Blaira to koniec pewnej ery w polityce, czy tylko kosmetyczna zmiana?
– Ja myślę, że nic się nie zmieni. Zmieni się tylko styl przywództwa, osobowość premiera. Jeśli Brown zostanie premierem, będzie to zupełnie inny charakter sprawowania władzy niż w wykonaniu Blaira. Polityka będzie podobna, bo zarówno Blair, jak i Brown podzielają wiele idei politycznych. Będzie mniej zmian w polityce, a więcej w osobowości premiera. Blair był doskonałym publicznym mówcą, niemal w teatralnym stylu. Był swobodny w kontaktach z ludźmi. Brown jest mniej wylewny, być może nawet odrobinę bardziej intelektualnie nastawiony.
Tony Blair nie był entuzjastą eurokonstytucji. Czy także w tej sprawie niewiele się zmieni?
– Brown ma podobne podejście do konstytucji europejskiej jak Blair. Myślę, że Brown będzie kontynuował linię Blaira, że Wielka Brytania chce nadal odgrywać rolę lidera w Unii Europejskiej. Chce także, żeby to była unia silnych narodów. Będzie kontynuował sprzeciw wobec pogłębiania integracji i prób stworzenia z UE superpaństwa. W tym jego stanowisko jest podobne do polskiego.
* Korespondent BBC w Polsce
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
rozmowa z Adamem Eastonem