Wielki port koło Katowic?

Słyszeliście kiedyś o miasteczku Churchill na północnym wybrzeżu Kanady? Nie? To nic dziwnego, bo ta mieścina liczy zaledwie jakieś tysiąc mieszkańców i nie prowadzi do niej żadna droga. Jest tylko linia kolejowa i lokalne lotnisko. No i jest jeszcze port – jedyny arktyczny port Kanady. W 1997 r. kanadyjski rząd sprzedał go amerykańskiemu przedsiębiorcy z Denver Patowi Broe za... 7 dolarów. Bo po co komu port, który przez zdecydowaną większość roku jest zamarznięty?

W końcu zeszłego roku dobiegły jednak wieści, że na skutek globalnego ocieplenia powierzchnia arktycznego wiecznego lodu się kurczy, że z czasem możliwości żeglugi przez Arktykę będą coraz większe, a Pat Broe szacuje, że już wkrótce port w Churchill będzie mu przynosił przynajmniej 100 mln dolarów rocznie. Wszystko dzięki temu, że trasa z Ameryki do Europy i do Azji przez Arktykę jest znacznie krótsza od tradycyjnych szlaków przez Pacyfik i Atlantyk. Czy wielkie plany Pata Broe się spełnią? Nie jestem do końca przekonany, ale przykład Alaski, sprzedanej przez Rosję Stanom Zjednoczonym, dowodzi, że czasem można zrobić doskonały interes, kupując za bezcen coś, co wydaje się do niczego niepotrzebne.

Gdzie się kończy szeroki tor
Z podobną sytuacją mamy do czynienia w naszym kraju. Szansa tkwi w szerokim torze, zbudowanym według standardu obowiązującego w krajach byłego Związku Radzieckiego. Najdalej wysunięty na zachód kraniec potężnej, szerokotorowej sieci kolejowej znajduje się w Sławkowie (powiat będziński w województwie śląskim).

Wiodąca do niego trasa, zwana obecnie Linią Hutniczą Szerokotorową (LHS), została zbudowana w latach 70. do transportu rudy żelaza do Huty Katowice oraz siarki i węgla do ZSRR. Co się z nią dzieje teraz? W Sławkowie zakończono właśnie trzeci etap modernizacji tak zwanego Euroterminalu, należącego do Centrali Zaopatrzenia Hutnictwa. Otwarcia dokonano w ramach odbywającego się w Katowicach I Europejskiego Kongresu Gospodarczego, w którym udział wzięło 3 tysiące gości, wśród nich członkowie Komisji Europejskiej, premier Donald Tusk, a także polscy i zagraniczni biznesmeni różnych branż.