Myśl wyrachowana: To, co kiedyś żyło, jest dobre, gdy się na tym rośnie, a nie, gdy się to ekshumuje.
Wróciłem z weekendowych rekolekcji dla prawie 400 osób – członków i sympatyków wspólnoty ewangelizacyjnej, z którą jestem związany. Msza, spowiedź (było dziewięciu księży), adoracja Najświętszego Sakramentu. Wiele modlitwy osobistej i wspólnej, pełnej uwielbienia Boga. I konferencje, bardzo kaloryczne, nie dało się oderwać ucha. Z rozmów kuluarowych i świadectw jasno wynikało, że podawane tam treści wielu zapadły w serca i skłoniły do zmiany postępowania. Szczególnie mocno podziałały słowa o potrzebie poświęcenia przez rodziców czasu swoim dzieciom. Mówca opowiedział o odbudowaniu relacji z synem, co kosztowało go rezygnację z wielu ważnych i pilnych zajęć. To było jego osobiste świadectwo, bo konferencje głosił zaproszony świecki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Franciszek Kucharczak