„Chłopaki nie płaczą”, wiadomo. A chrześcijańskie chłopaki i dziewczyny? Czy łzy mogą być modlitwą?
Co się stało? Dlaczego płaczesz? – zapytano św. Franciszka. Biedaczyna odpowiedział: „Bracie mój, mój Pan wisi na krzyżu, a ty pytasz, dlaczego płaczę? Chciałbym zmienić się teraz w największy ocean na ziemi, by pomieścić w sobie tyle łez, ile w nim kropli. Chciałbym, by jednocześnie otwarły się wszystkie śluzy na świecie, by wystąpiły z brzegów wodospady i rozpętały się ulewy, użyczając mi więcej łez. Miłość nie jest kochana! Miłość nie jest kochana!”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz