Francuski koncern energetyczny TotalEnergies dostarcza paliwo rosyjskim myśliwcom bombardującym Ukrainę, a dyrektorzy koncernu nadal zasiadają w zarządzie rosyjskiego koncernu Novatek - informuje w środę dziennik "Le Monde".
TotalEnergies jako jedyny z francuskich koncernów energetycznych kontynuuje swoją działalność w Rosji. Wraz ze swoim partnerem Novatekiem eksploatuje złoża gazu i zarabia na sprzedaży kondensatu gazowego, który po przetworzeniu wykorzystywany jest jako komponent paliwa dla rosyjskich samolotów bombardujących Ukrainę - podaje "Le Monde".
Operatorem złoża jest Tiernieftiegaz. W 49 proc. złoże należy do TotalEnergies, a 51 proc. do Novateku - przekazuje dziennik.
"Le Monde" prześledził łańcuch dostaw, który prowadzi od pola gazowego Tiermokarstowoje na Syberii do dwóch baz lotnictwa wojskowego (Morozowskaja i Malczewo), gdzie stacjonują eskadry wielozadaniowych samolotów bojowych, które są oskarżane przez międynarodowe organizacje pozarządowe Amnesty International i Human Rights Watch o uderzanie w ukraińską ludność cywilną, w szczególności o zbombardowanie teatru w Mariupolu, co spowodowało śmierć nawet do 800 osób.
Tydzień po masakrze w Mariupolu TotalEnergies nadal zaopatrywał rafinerię, która wysyła paliwo do bazy Morozowskaja - podkreśla "Le Monde".
Baza lotnicza Malczewo pozyskuje ropę z rafinerii w Omsku, która była zaopatrywana w kondensat gazowy z Tiermokarstowoje od 18 kwietnia do 19 czerwca. Dywizjon SU-34 z Malczewa był używany przez rosyjskie siły do bombardowania Charkowa i jego regionu - podaje gazeta, powołując się na ustalenia serwisu Refinitiv.
"Od miesięcy ostrzegamy firmy, że kupując to paliwo finansują mordy na ukraińskich cywilach" - powiedział "Le Monde" doradca ekonomiczny prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego - Ołeh Ustenko.
Pod koniec lipca TotalEnergies ogłosił, że w drugim kwartale 2022 r. osiągnął rekordowy zysk w wysokości 5,7 mld dolarów, tj. dwa i pół razy wyższy niż w tym samym okresie 2021 r.
"Nie wyobrażam sobie, by udziałowcy TotalEnergies udzielili swojemu prezesowi mandatu, uprawniającego go do kontynuowania działalności w Rosji, podczas gdy kraj ten popełnia zbrodnie wojenne na Ukrainie" - podkreśla Ustenko.
"Nasz partner w Rosji, to firma prywatna. Gdyby był powiązany z państwem rosyjskim, nasza analiza z pewnością byłaby inna" - tłumaczył dyrektor generalny TotalEnergies Patrick Pouyanne w wywiadzie dla dziennika "Ouest-France" 15 czerwca.
W radzie nadzorczej Novateku nadal zasiada trzech Francuzów, w tym dwóch dyrektorów TotalEnergies oraz Emmanuel Quidet, założyciel i obecny prezes Francusko-Rosyjskiej Izby Handlowej - podaje "Le Monde".
Aktualizujemy na bieżąco: Nasza relacja z wojny na Ukrainie