Faktów – niepodważalnych, a nie medialnych – jest w tej sprawie niewiele. Na ich podstawie nie da się z całą pewnością powiedzieć, co się stało. A może Odra nie została zatruta, a to, co obserwujemy, jest efektem procesów naturalnych?
Rozumiem, że ktoś się może oburzyć. Jak to nic się nie stało? A co z wodą, która ma pH powodujące niszczenie gumowych rękawic i podrażnienia skóry? A co z dziesiątkami (gdy piszę ten tekst, statystyki mówią o 150) ton śniętych ryb? A co ze smrodem, który podobno jest nie do zniesienia?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek