Czad. Antyrządowa rebelia wybuchła w afrykańskim Czadzie, dokąd polskie wojska miały wkrótce wyjechać w ramach sił pokojowych Unii Europejskiej.
Jak mówi pracujący w stolicy kraju Ndżamenie polski misjonarz ks. Stanisław Worwa, polityczne rozwiązania pokojowe zostały odrzucone. – Pozostaje już tyko pytanie, ile poleje się krwi – mówi ks. Worwa.
W chwili zamykania numeru „Gościa” sytuacja militarna była niepewna. Rebelianci zaatakowali stolicę kraju, zniszczona został kancelaria premiera, pociski dosięgły także parlament. – Trudno przewidzieć, kto zwycięży – mówi ks. Worwa.
Tymczasem polski minister obrony Bogdan Klich powiedział, że polecił wstrzymać przygotowania polskich wojsk do wyjazdu do Afryki. Pierwsi żołnierze z Irlandii i Austrii, którzy już wyruszyli do Czadu, zostali zawróceni.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W świecie