Szymon z Lipnicy jest pierwszym polskim świętym kanonizowanym przez Benedykta XVI. Choć żył w XV w., jego kult nieustannie się rozwija. Papież nazwał go wzorem chrześcijanina, gotowego oddać życie za innych.
Ten aspekt posługi uwypukla też ordynariusz miejsca, gdzie urodził się święty franciszkanin. – Przy obecnym kryzysie, jaki przeżywa polska służba zdrowia, św. Szymon pokazuje nam, że trzeba trwać przy człowieku chorym. Niezależnie od tego, jaka jest sytuacja, opiekujmy się chorym, a nie od niego odchodźmy – podkreśla bp Wiktor Skworc. Darem za kanonizację Polaka będzie kuchnia dla ubogich.
Owacje pielgrzymów
Msza kanonizacyjna sprawowana była w strugach rzęsistego deszczu na Placu św. Piotra. Nie zniechęciło to jednak pielgrzymów, którzy owacjami przyjmowali ogłoszenie kolejnych świętych. Obok Szymona z Lipnicy zostali nimi: ksiądz Jerzy Preca (1880–1962), pierwszy święty pochodzący z Malty; holenderski pasjonista Karol od św. Andrzeja Houben (1821–1893) oraz francuska zakonnica Maria Eugenia od Jezusa Milleret de Brou (1817–1898). Benedykt XVI podkreślił, że „Bóg wciąż objawia swój zbawczy plan miłości do człowieka. Niegdyś uczynił to w Chrystusie. Dziś czyni to przez świętych”.
Swą homilię Papież wygłosił w językach krajów, z których pochodzili nowi święci. Nie uchylił się nawet przed trudnym maltańskim. Przypomniał modlitwę często odmawianą przez ks. Precę. „Panie Boże, jak wiele Ci zawdzięczam! Dziękuję, Panie Boże, wybacz mi, Panie Boże!”. Wskazał, że te proste słowa mogą być pomocne w życiu każdego chrześcijanina. Po holendersku wskazał, że miłość Boga jest w stanie przemienić zupełnie ludzkie życie. Tak stało się ze św. Andrzejem Houbenem, do którego w Anglii i Irlandii ciągnęły tłumy łaknące mądrej rady, współczucia, uzdrowienia. Mówiąc o francuskiej świętej Eugenii Milleret, Benedykt XVI wskazał, że przypomina ona, jak wielką wartość w życiu chrześcijanina ma Eucharystia. Ponadto pokazuje, że świat wciąż potrzebuje ludzi łączących kontemplację z działaniem.
Przepełniony miłością
W czasie niedzielnej Eucharystii Ojciec Święty dwa razy przemówił też po polsku, co seminarzyści z Tarnowa oraz wierni z Lipnicy Murowanej przyjęli gromkimi oklaskami. Wskazał, że św. Szymon z Lipnicy był przepełniony miłosierną miłością, którą czerpał z Eucharystii. – Nie ociągał się z niesieniem pomocy chorym dotkniętym zarazą, która i jego doprowadziła do śmierci – przypomniał Papież. Szymon zmarł, bo zaraził się dżumą, niosąc pomoc chorym w czasie epidemii w Krakowie. „Przez jego wstawiennictwo prosimy dla nas o łaskę wytrwałej, czynnej miłości do Chrystusa i do braci” – podkreślił Benedykt XVI, stawiając Polakom św. Szymona jako wzór służby najbardziej potrzebującym.
W liturgii kanonizacyjnej uczestniczyły również głowy państw: prezydenci Polski, Filipin, Irlandii i Malty. „Skoro jest kanonizowany ktoś, kto jest Polakiem, choćby sprzed kilku wieków, moja obecność tutaj jest oczywista” – powiedział prezydent Lech Kaczyński, który po liturgii, wraz z małżonką, spotkał się w bazylice watykańskiej z Benedyktem XVI. „Ojciec Święty osobiście zdefiniował mi znaczenie tej kanonizacji: nie tylko w wymiarze Kościoła partykularnego, ale Kościoła powszechnego. Jest to święty – symbol poświęcenia dla innych, w szczególności chorych, ale nie tylko. Jest symbolem swoistej solidarności względem innych” – powiedział prezydent Kaczyński. Natomiast kard. Zenon Grocholewski ukazał Eucharystię kanonizacyjną jako zachętę dla każdego z nas do świętości. – Mam nadzieję, że św. Szymon z Lipnicy pomoże całemu narodowi polskiemu we wkroczeniu na tę drogę świętości, jaką wyznaczył nam Jan Paweł II w przesłaniu duszpasterskim na trzecie tysiąclecie – podkreślił prefekt Kongregacji Edukacji Katolickiej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W świecie - komentarz Beaty Zajączkowskiej