Unijny system handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych (EU ETS) wymaga zmian. Jednym z jego mankamentów jest przyzwolenie na prowadzenie spekulacji, których konsekwencją jest wzrost cen na tym rynku.
Od miesięcy polski rząd zabiega o kompleksową reformę systemu EU ETS. Ponadto domaga się jego zawieszenia do czasu wprowadzenia potrzebnych zmian. W opinii Ministerstwa Klimatu i Środowiska realizacja takiego scenariusza byłaby korzystna dla naszej gospodarki i wzmocniłaby bezpieczeństwo energetyczne Polski. – Po objęciu prezydencji przez Czechy i w nowych okolicznościach, jakimi jest wybuch wojny za naszą wschodnią granicą, rozpoczynamy kolejną rundę negocjacji w sprawie ETS. Chcemy pokazać krajom należącym do UE, że w obecnej sytuacji zamrożenie tego systemu na czas przeprowadzenia odpowiednich reform pomogłoby Wspólnocie uniezależnić się od rosyjskich surowców energetycznych. Mamy poparcie państw Grupy Wyszehradzkiej – mówi „Gościowi” Aleksander Brzózka, rzecznik MKiŚ.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maciej Kalbarczyk