PORTUGALIA. Referendum w sprawie depenalizacji aborcji, odbywające się w Portugalii 11 lutego, nie przyniosło rozstrzygnięcia.
Więcej osób głosowało „tak”, ale frekwencja była bardzo niska. Referendum uznano by za ważne, gdyby głosowało ponad 50 procent ludzi. Tymczasem w wielu okręgach do urn przyszły jedynie nieliczne osoby.
Pytanie, na które odpowiadali Portugalczycy, brzmiało: „Czy zgadzasz się na depenalizację dobrowolnego przerywania ciąży w ciągu jej pierwszych 10 tygodni, jeśli taka jest decyzja kobiety, i na przeprowadzanie aborcji w autoryzowanych zakładach leczniczych?”.
Obecna ustawa przewiduje karę do trzech lat więzienia dla kobiety, która podda się nielegalnej aborcji, i od dwóch do ośmiu lat więzienia dla lekarza, który jej dokona. Ustawa pozwala na aborcję w ciągu pierwszych 12 tygodni ciąży, jeśli jest ona wynikiem gwałtu bądź zagraża zdrowiu względnie życiu kobiety. Po referendum przepisy się nie zmienią.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W świecie