WIELKA BRYTANIA. Brytyjska opinia publiczna jest wstrząśnięta śmiercią Aleksandra Litwinienki, byłego rosyjskiego szpiega, zmarłego na skutek otrucia polonem-210.
Litwinienko konał przez trzy dni. Umierając, oskarżył o morderstwo prezydenta Rosji Władimira Putina. Były szpieg miał zginąć, bo „za dużo wiedział”.
– To, co się zdarzyło, to akt międzynarodowego terroryzmu. Wydaje mi się, że wiem, kto się go dopuścił – powiedział Jurij Szwiec, także były oficer KGB, mieszkający w USA.
Szwiec, który w obecności FBI został jako świadek przesłuchany przez Scotland Yard, nie zdradził mediom nazwiska osoby, którą podejrzewa o zabójstwo Litwinienki. Jak powiedział, boi się, że podanie tego faktu do wiadomości publicznej mogłoby zaszkodzić śledztwu, a nawet doprowadzić do dalszych morderstw w Londynie, Waszyngtonie i innych miastach.
Brytyjski sekretarz stanu ds. wewnętrznych John Reid powiedział, że dochodzenie w sprawie śmierci Litwinienki będzie prowadzone także za granicą. W celu przesłuchania świadków, grupa dziewięciu policjantów wybierze się do Moskwy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W świecie