INDONEZJA. Koniec ramadanu – miesiąca muzułmańskiego postu – był bardzo burzliwy na indonezyjskiej wyspie Sulawesi. W Poso, w środkowej części wyspy, doszło do zamieszek. Zginęła jedna osoba, a co najmniej cztery odniosły rany. Podpalono też miejscowy kościół protestancki – na szczęście obyło się bez ofiar, a ogień nie wyrządził większych szkód.
Zajścia wybuchły 21 października, gdy miejscowa policja zaczęła przeprowadzać rewizje w domach, szukając przechowywanych nielegalnie materiałów i przedmiotów, jak broń, sfałszowane dokumenty czy niezarejestrowane środki transportu.
Sekretarz Komisji Episkopatu Indonezji ds. dialogu międzyreligijnego ks. Ignatius Ismartono powiedział, że podpalenie świątyni chrześcijańskiej wskazuje wyraźnie, że „brakuje władzy, która rzeczywiście broniłaby ludzi”.
Tę część Sulawesi zamieszkują mniej więcej w połowie chrześcijanie i muzułmanie, w odróżnieniu od większości pozostałej Indonezji, w której przeważają wyznawcy islamu (prawie 82 proc. ludności).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W świecie