* Jeden z watykańskich prałatów chciał się nauczyć polskiego, więc sprowadził sobie nasz elementarz. Wkrótce spróbował pochwalić się tym przed Janem Pawłem II. Jednak coś mu się pomyliło i zamiast: „Jak się czuje Papież”, zapytał: – Jak się czuje piesek? Papież spojrzał na niego zdziwiony, po czym odpalił: – Hau, hau.
* Pewna pani wspomina: – Mój mały kuzyn w czasie nabożeństwa w kościele darł się wniebogłosy: „Niech będzie chwała i cześć, i UZĘBIENIEEEEE...”, przy czym przeciągał ostatnie „e” do niemożliwości.
* Inna kobieta o dwuletniej córce: – Przed kolędą sprzątałam i tłumaczyłam jej, że przyjdzie ksiądz i ma być grzeczna. Zaraz na wejściu usłyszałam: „ – Ty jesteś ksiądz? – Tak, ja. – To dlaczego masz sukienkę?”. To nie wszystko, bo po raz drugi córka błysnęła podczas święcenia mieszkania: „ – A ty nie chlap, mama podłogę myła”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.