Rewolucja podnosi ceny

Gospodarka. Ceny ropy ruszyły z kopyta, zanim rewolucja zdążyła ogarnąć kraje wydobywające ten surowiec.

Gdy zamieszki rozpoczęły się w Egipcie, cena ropy na światowych rynkach przekroczyła psychologiczną granicę 100 dolarów za baryłkę (około 160 litrów). To efekt paniki i spekulacji. W końcu Egipt nie jest znaczącym graczem wśród krajów wydobywających ropę. Co innego Libia. Co prawda Polska nie kupuje ropy od Libii, ale wiele innych krajów świata tak.

Dzisiaj cena ropy rośnie średnio o jeden procent dziennie. To bardzo dużo. Na razie nie ma ryzyka przerwania dostaw, a nawet gdyby Libia wstrzymała wydobycie, pozostałe kraje OPEC mogłyby wynikający z tego niedobór paliwa szybko zrekompensować. Gdyby jednak do tego doszło, cena ropy poszybowałaby pod sam sufit. W Polsce efekty rewolucji i zamieszek w krajach Afryki Północnej odczujemy z kilkutygodniowym opóźnieniem.

Analitycy z e-petrol.pl przewidują, że pod koniec marca cena benzyny 95 może się zbliżyć do 5,04–5,14 złotych za litr, a oleju napędowego do 5 zł za litr. Ale prawdziwy dramat zacznie się, jeśli zamieszki wybuchną w krajach Bliskiego Wschodu, takich jak Katar, Arabia Saudyjska czy Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Fakty i opinie - Tomasz Rożek