Francja. Lyoński dziennik „20 minutes” odmówił zamieszczania informacji o obchodach uroczystości Nie-pokalanego Poczęcia.
Metropolita Lyonu kard. Philippe Barbarin, jak co roku, chciał zaprosić mieszkańców miasta na wspólną modlitwę i procesję światła. Nad Rodanem i Saoną zwykle z rozmachem obchodzi się Maryjną uroczystość: w parafiach oprócz modlitw i Eucharystii odbywają się koncerty i spektakle. W oknach swoich domów lyończycy wystawiają lampiony, a tamtejsi artyści prześcigają się w świetlnych dekoracjach budynków. W ten sposób miasto, zgodnie z tradycją, oddaje cześć Maryi i dziękuje Jej za wyzwolenie z epidemii cholery (1832 r.).
By przypomnieć o religijnym charakterze dnia – podobnie jak większość świąt kościelnych i to uległo we Francji zeświecczeniu – kard. Barbarin zwrócił się do poczytnej lokalnej gazety z prośbą o publikację w formie... płatnej reklamy. Na czterech wykupionych stronach diecezja planowała wskazać miejsca i godziny modlitw, trasę procesji światła, przypomnieć historię obchodów grudniowej uroczystości.
Dyrekcja pisma wstępnie zgodziła się, stawiając jednak warunki: arcybiskup miał zaznaczyć, że zaproszenie kieruje „tylko do katolików” oraz zrezygnować z zachęcania wiernych do „modlitewnej zadumy”. Diecezja najpierw ograniczenia te przełknęła. Ale redakcja poszła o krok dalej: warunkiem publikacji miało być wycięcie zwrotów odnoszących się do Maryi oraz treści modlitwy „Zdrowaś Maryjo”. Tego Kościół już nie zaakceptował.
Pismo zasłania się swoim profilem „informacyjnym, a nie opiniotwórczym” oraz tłumaczy, że „promocja religii byłaby przekroczeniem bezdyskusyjnej granicy, do jakiej zobowiązuje laicki status państwa”. Obawiam się, że Francja tak dalece zachłysnęła się ideą „laicité”, że nie zauważa, iż zmierza wprost do bezpardonowej ateizacji państwa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - Joanna Bątkiewicz-Brożek