List do posłów. „Wydatki na politykę rodzinną są u nas najniższe w całej Europie!” – alarmują w liście otwartym do posłów członkowie Zespołu ds. Rodziny Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu.
Proszą posłów, żeby osobiście zaangażowali się w politykę rodzinną, ponieważ Polska wydaje na rodziny zaledwie 0,76 proc. PKB, czyli najmniej na całym kontynencie. Wszyscy, oprócz Polski, inwestują w rodziny, bo jest to korzystne dla państwa. „Niska dzietność w polskich rodzinach od dawna nie zapewnia już prostej zastępowalności pokoleń” – ostrzegają członkowie zespołu.
– „W Polsce decyzja o większej liczbie dzieci wiąże się zbyt często ze zgodą na życie w skrajnym ubóstwie. (...) Już trójka dzieci w rodzinie poważnie zwiększa zagrożenie ubóstwem” – piszą. Przytaczają statystyki pokazujące, że w Polsce zasięg ubóstwa wśród dzieci jest największy w UE.
Zespół proponuje m.in. „przywrócenie świadczeń rodzinnych dzieciom, które utraciły je w ostatnich latach, upowszechnienie płatnych urlopów wychowawczych, (...) zwiększenie wydatków na politykę rodzinną do średniej w UE”. Do pierwszego i trzeciego postulatu rząd zobowiązał się już przed 2 laty w Deklaracji Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu, podpisanej przez wicepremiera Schetynę. Rząd obiecywał w niej też pomoc materialną rodzinom wielodzietnym i przywrócenie pomocy dla kobiet w ciąży.
Miał ułatwiać rodzicom łączenie ich ról rodzinnych i zawodowych oraz stwarzać możliwość wyboru między wychowywaniem dzieci w domu a korzystaniem z opieki nad dziećmi poza domem. W pierwszym kwartale 2009 r. rząd miał przyjąć program „Solidarność pokoleń. Działania na rzecz dzieci i rodzin”, z rozplanowanymi działaniami na rzecz rodzin. Nie dotrzymał żadnego z tych zobowiązań.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - prze