Płacisz minimalną składkę – nie uzbierasz na minimalną emeryturę.
Gdyby przyznawano medale za branie sprawy we własne ręce, Polska znalazłaby się na europejskim „pudle” – za Grecją i Włochami. Liczba samozatrudnionych wciąż rośnie, już 20 proc. czynnych zawodowo osób zarabia na życie, prowadząc własną działalność gospodarczą. Ale nie zawsze świadczy to o przedsiębiorczości rodaków. Samozatrudnienie jest bardzo często ukrytym stosunkiem pracy i polega na świadczeniu usług dla jednego podmiotu. Według danych ZUS praktycznie wszyscy (99 proc.) samozatrudnieni płacą składkę emerytalną w minimalnej wysokości, choć mogą w wyższej. Oznacza to, że gdy skończą 65 lat (lub 60 w przypadku kobiet), nie uzbierają nawet na emeryturę minimalną. Różnicę dopłacą pozostali podatnicy. Takie wnioski przynosi raport poświęcony konsekwencjom dobrowolnego ZUS dla samozatrudnionych, przygotowany przez Polską Sieć Ekonomii latem ub.r. Dopiero teraz opublikowano go na stronach ZUS.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Piotr Legutko
dziennikarz, publicysta, wykładowca, absolwent filologii polskiej UJ. Kierował redakcjami „Czasu Krakowskiego”, „Dziennika Polskiego”, „Nowego Państwa” i „Rzeczy Wspólnych”, a także krakowskim oddziałem TVP i kanałem TVP Historia. Z „Gościem Niedzielnym” związany od początku XXI wieku. Opublikował m.in. „O dorastaniu czyli kod buntu”, „Jad medialny”, „Sztuka debaty”, „Jedyne takie muzeum”, książkowe wywiady z Janem Polkowskim i prof. Andrzejem Nowakiem oraz „Mity IV władzy” i „Gra w media” (wspólnie z Dobrosławem Rodziewiczem). Wykładowca UP JP II oraz Akademii Ignatianum.