Rzeszów. Pod projektem obywatelskiej ustawy, która zakazuje zamrażania ludzkich zarodków, zbiera podpisy Stowarzyszenie Contra in Vitro, założone przez grupę chrześcijan z Rzeszowa i okolic. W ciągu miesiąca zebrali już 30 tysięcy podpisów.
Stowarzyszenie zaangażowało się w tę inicjatywę, bo wiele wskazuje na to, że w tej kadencji Sejm nie uchwali ustawy bioetycznej, która miała uregulować sprawę sztucznego zapłodnienia. Politycy mogą być zainteresowani odwlekaniem prac nad nią, żeby przed wyborami nie narazić się ani zwolennikom, ani przeciwnikom in vitro.
Wielka dyskusja o in vitro skończyłaby się wtedy niczym. Jeśli jednak Contra in Vitro uda się zebrać 100 tys. podpisów, Sejm będzie musiał zająć się obywatelskim projektem. Będzie wtedy szansa na uzyskanie większości w Sejmie, bo na zakaz zamrażania ludzi w fazie embrionalnej zgadza się duża grupa posłów: zarówno zwolennicy projektów posłanki Wargockiej i posła Piechy z PiS, jak i posła Gowina z PO.
„Fakt, iż codziennie do ciekłego azotu trafiają kolejne istnienia ludzkie skazane na niegodne trwanie i bardzo niepewną przyszłość, jest największym złem. Lepiej zlikwidować największe zło, a potem przejść do szczegółowych problemów” – proponują im członkowie Contra in Vitro.
W projekcie ustawy jest też zapis, który ma wyeliminować z procesu produkcji ludzi „na szkle” weterynarzy, których powszechnie zatrudniają dziś polskie kliniki in vitro. Według obywatelskiego projektu, człowiekiem, także w fazie embrionalnej, może zajmować się tylko lekarz medycyny. Projekt zmian w ustawie o zawodach lekarza i dentysty oraz listę na podpisy można wydrukować ze strony www.contrinvitro.pl.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - prze