Moskwa. Duma Państwowa, izba niższa rosyjskiego parlamentu, przyjęła uchwałę w sprawie zbrodni katyńskiej.
Mord na polskich jeńcach wojennych popełniony wiosną 1940 roku, a także na obywatelach polskich, uwięzionych na terenach Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi, uznano za zbrodnię reżimu stalinowskiego. W uchwale przypomniano także, że przez wiele lat kierownictwo Związku Sowieckiego kłamało, starając się przekonać opinię publiczną i własnych obywateli, że zbrodni dopuścili się Niemcy.
Istotną częścią uchwały jest pogląd, że „należy dalej badać archiwa, weryfikować listy zabitych, przywracać dobre imię tych, którzy zginęli w Katyniu i innych miejscach, wyjaśniać wszystkie okoliczności tragedii”. Przeciwko uchwale głosowali deputowani z frakcji Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF) negujący odpowiedzialność Józefa Stalina i NKWD za ten mord. W trakcie dyskusji w Dumie przedstawiciele komunistów twierdzili, że dokumenty, świadczące o tym, że funkcjonariusze NKWD wymordowali Polaków, zostały sfałszowane.
Uchwała jest ważnym gestem politycznym, poprzedzającym wizytę prezydenta Miedwiediewa w Polsce. Jej treść powtarza tezy jego wystąpienia z kwietnia br. Praktycznego znaczenia mieć nie będzie, gdyż akty prawne istotne dla dalszego postępowania w tej sprawie wydaje administracja premiera Putina bądź administracja prezydenta Rosji.
Z pewnością jednak uchwała Dumy jest ważnym głosem w dyskusji toczonej na temat zbrodni stalinowskich w Rosji. Jej wymowę osłabia stanowisko rządu rosyjskiego, zaprezentowane przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu, odmawiające odtajnienia wszystkich materiałów zakończonego w Rosji śledztwa katyńskiego oraz broniące tezy, że zbrodnia katyńska była przestępstwem pospolitym.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - ag