W Wietnamie to niemal codzienność. Przekonałem się o tym na własne oczy w marcu tego roku. Con Dau jest tylko jednym z licznych przypadków łamania praw człowieka w Wietnamie, które coraz częściej dotykają katolików.
Posiadłości kościelne to łakomy kąsek dla znających się na interesach partyjnych kacyków. Tymczasem Polska całkiem niedawno podpisała umowę o współpracy wojskowej z Wietnamem.
Wietnamscy oficerowie będą przyjeżdżać do nas, polscy do nich, wszystko w ramach wymiany wojskowej. Pomijam absurdalność samego partnerstwa wojskowego z państwem, które nie jest naszym sojusznikiem, a ideologicznie jest nam właściwie obce.
Ważne jest też pytanie, jak można podpisywać umowy z krajem, którego rząd brutalnie i regularnie łamie podstawowe prawa swoich obywateli.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - Jacek Dziedzina (komenatrz)