Prawo. Polska dołączyła do tych państw, w których palenie w miejscach publicznych jest zabronione. Teraz nie wolno palić w restauracjach, pubach, klubach i na dyskotekach, w szkołach, także wyższych, na placach zabaw i na przystankach autobusowych.
W skrócie, we wszystkich miejscach publicznych. Palenie jest legalne tylko w zamkniętych i dobrze oznaczonych miejscach, no i w pomieszczeniach prywatnych.
Mandat za palenie w miejscach publicznych może wynieść nawet 500 zł. Surowiej będą karani właściciele lokali tolerujących palaczy. Za brak widocznego przypomnienia o zakazie, restaurator może zapłacić 2 tys. zł. Na razie przepis jest częściowo martwy, bo Straż Miejska nie może nakładać na palaczy czy restauratorów mandatów. Tak będzie dopóki nowe przepisy nie przyjmą się. Karać może policja i inspektorzy sanitarni.
Z badań przeprowadzonych w innych krajach wynika, że kluby i restauracje, w których wprowadzono zakaz palenia nie tylko nie straciły, ale nawet zyskały nowych klientów. Z badań lobbującej za zaostrzeniem przepisów Obywatelskiej Koalicji Tytoń albo Zdrowie wynika, że średni poziom stężenia dymu papierosowego w polskich restauracjach piętnastokrotnie przekracza górną granicę normy zdrowotnej. Palenie, również bierne, zasadniczo zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwory i choroby układu krążenia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - Tomasz Rożek