Turcja. Władze tureckie zwróciły Patriarchatowi Ekumenicznemu Konstantynopola pałac Prinkipo na wyspie Buyukada.
Pałac, w którym od 1903 r. Patriarchat prowadził sierociniec, został mu odebrany przez władze w 1964 r. Postępowanie w sprawie zwrotu toczyło się przez wiele lat. Ostatecznie w 2007 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka przyznał własność Patriarchatowi, a w czerwcu 2010 r. nakazał zwrot budynku. Ponieważ władze tureckie odstąpiły od apelacji, własność może zostać bezzwłocznie wpisana do ksiąg wieczystych prawowitego właściciela.
Decyzja może mieć znaczenie precedensowe, bo oznacza, że uznano nie tylko naruszenie prawa własności, ale również osobowość prawną Patriarchatu. A tę władze w Ankarze konsekwentnie odrzucają.
Zaakceptowanie postanowienia Europejskiego Trybunału jest niewątpliwie podyktowane tureckimi aspiracjami unijnymi.
Jak na razie jest to tylko budzący nadzieję, ale niewielki krok w stronę zmiany statusu mniejszości religijnych, w tym katolików, w dalszym ciągu dyskryminowanych przez tureckie prawo. I tak na przykład na odprawienie Mszy św. w kościele św. Pawła w Tarsie, zamienionym przez władze na muzeum, potrzebna jest pisemna zgoda ministerstwa ds. religii. Chrześcijanie żyją tu w poczuciu zagrożenia, nie są dopuszczani do wielu stanowisk. Trudno sobie wyobrazić akces Turcji do Unii Europejskiej bez zapewnienia pełnej wolności religijnej w tym kraju.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - ek/KAI