Wystawa antyaborcyjna. Aż z trzema wrogimi aktami w jednym tylko tygodniu spotkała się wystawa "Wybierz życie", prezentująca zdjęcia ofiar aborcji.
W nocy z 19 na 20 października w Olsztynie wystawa została skradziona z terenu parafii św. Franciszka, gdzie stała. Przedtem wystawę atakowała lokalna „Gazeta Wyborcza” i członkini Rady ds. Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn przy prezydencie Olsztyna, jedynego takiego ciała w Polsce.
Dwie doby później nieznani sprawcy pocięli ostrym narzędziem wystawę w Grzmiącej na Pomorzu. Wystawa miała też stanąć w Lubinie w województwie dolnośląskim, ale w ostatniej chwili ośrodek kultury, na którego terenie miały się pojawić plakaty, cofnął na to zgodę.
Przeciwnicy wystawy zarzucają, że są na niej zbyt brutalne zdjęcia. Biegli psychologowie ocenili jednak, że wystawa nie wywołuje urazu nawet u dzieci. Opinię psychologiczną można przeczytać na stronie www.stopaborcji.pl
Wystawę niszczono lub uszkadzano przez cięcie nożami dziesięć razy. – Za każdym razem ją odnawiamy dzięki ofiarności wielu ludzi – mówi Mariusz Dzierżawski z Fundacji Pro. – Według badań, już 50 proc. Polaków widziało wizerunki ofiar aborcji i stąd pozytywne zmiany w sondażach opinii publicznej. Kontynuujemy prezentowanie wystawy i mamy nadzieję, że wkrótce te wyniki jeszcze się poprawią – dodaje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - prze